W ostatnim czasie na terenie powiatu łańcuckiego doszło do kilku tzw. „oszustw telekomunikacyjnych”. Sprawcy podszywający się pod przedstawicieli aktualnego operatora, mają proponować obniżki. Podpisanie umowy wiąże się jednak z ukrytymi dodatkowymi kosztami.
Łańcucka policja ostrzega przed działaniem osób, podszywających się pod przedstawicieli aktualnego operatora usług telekomunikacyjnych. Oszuści mają kontaktować się telefonicznie z klientami i umawiać na indywidualne spotkania.
Nieświadomym podstępu osobom, fałszywi konsultanci proponują rzekomą obniżkę abonamentu telefonicznego, lepsze łącze, a także nowy telefon stacjonarny. Wiąże się to z podpisaniem umowy. Bywa, że omamieni w ten sposób klienci, podpisują dokument, nie zapoznając się z jego szczegółową treścią, a także nie dociekając o rzeczywiste uprawnienia przedstawiciela operatora.
Dopiero później okazuje się, że doszło do oszustwa. Niższe stawki funkcjonują wyłączenia na początku trwania umowy, a później oszukane osoby są zmuszone do płacenia bardzo wysokich rachunków, nierzadko zarówno aktualnemu, jak i nowemu dostawcy usług. Ponadto, rezygnacja z umowy wiąże się z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi.
Policja apeluje o kontakt w przypadku zaistnienia tego rodzaju oszustwa. Jak podkreślają jednak organy ścigania, tego typu działania nie zawsze wpisują się w znamiona przestępstwa. Wówczas ratunkiem może być dla nas rzecznik konsumentów, czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ponadto należy pamiętać, że każdy klient, który zawarł umowę „na odległość”, ma prawo od niej odstąpić bez żadnych konsekwencji w terminie 14 dni od jej podpisania.
Źródło: se.pl
