„Liczy się żłób napełniany przez PiS, naszymi, nam zabranymi pieniędzmi. Iluzja trwa. Póki co brzuszki syte, ale niedługo zacznie w nich burczeć. Tylko już wtedy będzie ściana” – napisał wieloletni prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.
Przedsiębiorca i wieloletni prezydent Nowej Soli, który uzyskał mandat senatora startując z własnego komitetu, w ostrych słowach skomentował wyniki wyborów parlamentarnych. „Coś Ty narobiła, Polsko? Naród, który 30 lat temu zrzucił kajdany i zburzył Mur Berliński, teraz sam sobie te kajdany nałożył i się upodlił. Wolność, demokracja, Konstytucja…? Śmiechu warte. Puste slogany. Nic nieznaczące słowa. Liczy się żłób napełniany przez PiS, naszymi, nam zabranymi pieniędzmi. Iluzja trwa. Póki co brzuszki syte, ale niedługo zacznie w nich burczeć. Tylko już wtedy będzie ściana” – napisał na swoim profilu na Facebooku.
W ocenie Tyszkiewicza „Kaczyński drugi raz zdobytej władzy nie odda do końca świata, swojego świata”. „Tak zabetonuje władzę, że żadna opozycja nawet nie piśnie, nawet jeśli naród za nią stanie murem. Kaczyński zapowiedział w Polsce Budapeszt, i tak się stało. Dotrzymał słowa” – podkreślił. Polityk poinformował, że udało mu się zdobyć mandat senatora, jednak nie wie, czy powinien się z tego powodu cieszyć. „W jakim otoczeniu przyjdzie mi żyć i pracować? Dyktatury? Spakowałem się i zgasiłem światło. Boli. Mogę tylko jedno obiecać wszystkim, którzy oddali na mnie głos i tym wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki: ja broni nie złożę. Jeśli demokracja i wolność będą demolowane, a będą, wejdę na barykady” – zapewnił.
„Szkoda tylko, że oddane głosy na PiS nie są jawne. Każdy, kto zagłosował za dyktaturą, przeciw wolności i demokracji, każdy kto świadomie sprzedał się za parę złotych, powinien za jakiś czas spojrzeć w lustro, kiedy kurtyna fałszu opadnie, kiedy Kaczyński pokaże prawdziwe swoje oblicze, które ja znam. Wtedy pozostanie Wam tylko wstyd” – stwierdził nowy senator.
Co się stanie z Nową Solą?
„Od godz. 21 w niedzielę miasto jest bez prezydenta, bez gospodarza i bez jakiejkolwiek bezpośredniej władzy wykonawczej na wypadek jakiegoś nieszczęścia czy kataklizmu. Tak to jest, kiedy chęć władzy za wszelką cenę potrafi przyćmić rozum. PiS ponad pół roku temu, przepchnął w nocy przez Sejm, a Prezydent posłusznie na polecenie podpisał ustawę, która pozbawia możliwości wyboru pozostania na swojej dotychczasowej funkcji wójta, burmistrza czy prezydenta, wybranego w wyborach do parlamentu. Przez co PiS osłabił opozycję, w której szeregach jest większość liczących się w Polsce samorządowców” – wyjaśnił.
Wybory do Sejmu 2019 – oficjalne wyniki
W poniedziałek 14 października tuż o godzinie 18 Państwowa Komisja Wyborcza podała podczas konferencji prasowej ostateczne wyniki wyborów do Sejmu po podliczeniu głosów ze wszystkich komisji wyborczych. Zwycięzcą zostało Prawo i Sprawiedliwość (8 051 935 głosów – 43,59 proc.). Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska, na którą głos oddało 5 060 355 wyborców- 27,40 proc. Dwucyfrowy wynik odnotowała także Lewica, którą poparło 2 319 946 głosujących – 12,56 proc. Próg wyborczy przekroczyła również Koalicja Polska (PSLoraz ruch Kukiz’15), która przekonała do siebie 1 578 523 wyborców- 8,55 proc. Z danych PKW wynika, że poselskie mandaty trafią także do działaczy Konfederacji. Polityków tej formacji wybrało 1 256 953 wyborców – 6,81 proc. Łącznie w wyborach do Sejmu oddano 18 470 710 ważnych głosów.
Źródło: wprost.pl