Konferencja NBP ws. płac niewiele wyjaśniła, a to stało się wodą na młyn dla opozycji. Ale nie tylko. Senator PiS Jan Maria Jackowski też nie jest zadowolony z konferencji NBP, na tyle, że trochę zakpił z z metod banku centralnego.
Konferencja Narodowego Banku Polskiego, która w zasadzie nic nie wyjaśniła, rozsierdziła polityków. Nie tylko tych z opozycji. Posłowie Platformy Obywatelskiej na Twitterze przypominają, jak Krzysztof Brejza, że już zadawali pytania NBP w sprawie wynagrodzeń „dwórek”, inni jak Arkadiusz Myrcha, zapowiedzieli kolejne interwencje w sprawie.
? Za 2 dni mija termin odp. #NBP na szczegółowe pytania dotyczące składników wynagrodzeń dwóch pań „asystentek” i osobnego wniosku ws. wynagrodzenia prezesa Glapińskiego. Sprawdzimy tę „transparentność” wynagrodzeń pic.twitter.com/eAO59yIR7o
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) January 9, 2019
Na konferencji #NBP zero konkretow‼️Dlatego występuje z interpelacją do Prezesa #Glapiński o podanie informacji o:
✔️ wynagrodzeniu zasadniczym
✔️dodatku funkcyjnym
✔️ dodatku „za wysługę lat”
✔️ nagrodach
Prezesa, zarządu i osób pełniacych funkcje kierownicze. #jawność pic.twitter.com/aRdMnbnuzD— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) January 9, 2019
Ponieważ zarobki dyrektorów podane przez NBP zostały uśrednione, a pojawiło się jedynie zaprzeczenie, jakoby Martyna Wojciechowska zarabiała 65 tys. zł miesięcznie (informowała o tym „Gazeta Wyborcza”), Robert Kropiwnicki apeluje, by PiS „przeprosiło za Adama Glapińskiego”.
Dzisiaj w NBP odbyła się konferencja, na której ogłoszono, ze nic nie powiedzą, to jest ich folwark i nic im nie zrobimy. PIS powinien przeprosić za A. Glapińskiego i ujawnić zarobki w #NBP.
— Robert Kropiwnicki (@RKropiwnicki) January 9, 2019
Dzisiaj w NBP odbyła się konferencja, na której ogłoszono, ze nic nie powiedzą, to jest ich folwark i nic im nie zrobimy. PIS powinien przeprosić za A. Glapińskiego i ujawnić zarobki w #NBP.
— Robert Kropiwnicki (@RKropiwnicki) January 9, 2019
Narodowy Bank Polski odpowiada za stabilność narodowego pieniądza. Obywatele powinni mieć zaufanie do #NBP.
To co wyprawia kierownictwo NBP podważa to zaufanie i zasługuje na dymisję Prezesa #Glapiński.ego.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) January 9, 2019
Senator PiS: Konferencja nie zakończy pytań
Co znamienne, wyjaśnienia NBP nie wystarczyły też senatorowi Prawa i Sprawiedliwości Janowi Marii Jackowskiemu. Na spotkaniu z dziennikarzami w Sejmie, jak cytuje 300Polityka, powiedział:
Ta konferencja nie była odpowiedzią na moje oświadczenie. Zapewne nie zakończy pytań, które będą formułowane. Ja czekam na odpowiedź na konkretne moje dwa oświadczenia, które w tej sprawie złożyłem. (…) Jest znana taka anegdota, że jeden profesor statystyki utopił się w jeziorze, którego średnia głębokość wynosiła 10 cm. (…)
Także dziennikarze nie ukrywali, że konferencja była mało profesjonalna.
Świetna ta konferencja NBP. Ludzie biorą dziesiątki tys. zł miesięcznie za urządzanie dla tej instytucji PR-u, marketingu i komunikacji kryzysowej. Przychodzi co do czego, rzeczywistość wygląda jak z konfy regionalnego oddziału ZUS-u w Pułtusku. Nie obrażając Pułtuska.
— Marcin Makowski (@makowski_m) January 9, 2019
Michał Kolanko z „Rzeczpospolitej” stwierdził, że jedyne co po konferencji pozostanie, to określenie „świeżaki”, jakie padło z ust przedstawicielki NBP w kontekście nowych pracowników banku centralnego.
Po co była ta konferencja? Chyba jedyne co się udało, to wprowadzić do obiegu nowe znaczenie słowa #świeżaki
— Michał Kolanko (@michal_kolanko) January 9, 2019
gazeta.pl