Wiadomości

„On ŁŻE – nie wierzcie mu”. Znany ksiądz UDERZYŁ w Kaczyńskiego

Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami. W związku z tym politycy podróżują po kraju i spotykają się z wyborcami, by przekonać ich do głosowania. Czasem w czasie spotkań padają zaskakujące słowa. Niedawno prezes PiS stwierdził, że w 2015 roku jego formacji pomógł Bóg: – Naprawdę Bóg nam pomógł, że w tej sytuacji zdołaliśmy wygrać wybory – mówił Kaczyński. Te słowa nie spodobały się znanemu księdzu Wojciechowi Lemańskiemu.

Wybory do Sejmu i Senatu już niedługo, bo 13 października. Wszystko to, co dzieje się aktualnie w polskiej polityce i kampanii wyborczej, pilnie śledzą nie tylko dziennikarze i politycy, ale i duchowni. Jednym z nich jest znany ksiądz Wojciech Lemański, który nie boi się mocno mówić o władzy. Ostatnio duchowny w mocnych słowach skomentował wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego z konwencji we Włocławku. Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził wprost: – Mieliśmy do czynienia z sytuacją w której w gruncie rzeczy, można powiedzieć, że jeżeli chodzi te najsilniejsze media, to one wszystkie mówiły tym samym głosem. A to z demokracją nie ma po prostu nic wspólnego. Ogromna część społeczeństwa nie miała. Można to tak określić w swojej reprezentacji medialnej. I to była sytuacja chora, głęboko chora. Naprawdę Bóg nam pomógł, że w tej sytuacji zdołaliśmy wygrać wybory i przejąć władzę. I właśnie te słowa o boskiej pomocy wkurzyły księdza Lemańskiego. Duchowny w bardzo mocnych słowach odniósł się do wystąpienia prezesa PiS: – No to teraz „Jarosław Polskę zbaw” pozwolił sobie na nazbyt wiele – zaczął swój wpis Lemański. Później było jeszcze ostrzej!

– Gdyby powiedział, że polski Kościół stanął po stronie PIS, to bym powiedział – z pewnością nie cały. Ale skoro mówi, że Bóg pomaga formacji, która zamyka polskie granice przed dziećmi z Aleppo i uchodźcami z dworca w Brześciu. Że Bóg stanął po stronie formacji zatruwającej środowisko sprowadzanymi ze świata śmieciami i karczującej puszcze i lasy polskie. Że Bóg jest po stronie dojących bezwstydnie państwową kasę i to wtedy, gdy brakuje na leki, gdy rośnie rzesza najuboższych i gdy nie ma na podwyżki dla nauczycieli, lekarzy i pielęgniarek. To mówię – prezes bluźni. On łże – nie wierzcie mu – napisał zbulwersowany ksiądz. A cały wpis zakończył apelem do duchownych: – Może niektórzy duchowni zapisali się do PIS, ale Boga w to nie mieszajcie. Przyszedł moment by głośno powiedzieć – „Non possumus”.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close