Wiadomości

Ogromne ulewy dotknęły nawet samego premiera. „Wieczór spędziłem w swojej piwnicy”

Ulewy, które przechodziły wczoraj 29 czerwca przez stolicę, sparaliżowały całe miasto. Woda stała na ulicach, a system odprowadzania nie dawał już rady. Okazuje się, że sam premier stał się ofiarą podtopień. – Wieczór spędziłem w swojej piwnicy – napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki.

Ulewy i burze przechodzą nad naszym krajem niemalże nieprzerwanie od ponad trzech tygodni. Czy grożą nam duże powodzie? Mamy nadzieję, że nie, lecz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał niedawno żółte i pomarańczowe alerty dla kilku województw.

Ulewy nie ustępują

Choć Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na bieżąco wypuszcza alerty pogodowe, nie wszyscy Polacy są w stanie przygotować się na tak obfite ulewy i burze. Wczoraj nad Warszawą rozpętało się istne piekło. Jak informuje Polsat News, do godziny 21:30 na terenie woj. mazowieckiego odnotowano ponad 800 zgłoszeń w związku z podtopieniami.

– Przez Polskę znowu przechodzą nawałnice. Dziś jak wielu mieszkańców Warszawy spędziłem w domu (a właściwie w piwnicy) wieczór na usuwaniu skutków ulewy która przeszła nad osiedlem, na którym mieszkam – napisał Mateusz Morawiecki na swoim Facebooku, który również musiał walczyć z pogodą.

Premier Morawiecki apeluje do Polaków

Mateusz Morawiecki, jako jedna z ofiar wczorajszych podtopień, apeluje do wszystkich Polaków, aby Ci sprawdzali, czy ich sąsiedzi również nie znajdują się w ciężkiej sytuacji i nie potrzebują pomocy.

– Bądźmy solidarni – napisał pod zdjęciem swojej zalanej piwnicy premier.

Jak poinformował warszawski ratusz na Twitterze, w trakcie poniedziałkowych intensywnych opadów deszczu w stolicy spadło ponad 40 l/mkw. Prezydent Rafał Trzaskowski zwołał w tej sprawie specjalne posiedzenie.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close