Izraelskie lotnictwo zaatakowało pozycje syryjskiej armii na południu Syrii, w pobliżu okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan – poinformowało późnym wieczorem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział w rozmowie z agencją AFP, że izraelskie samoloty, znajdujące się nad Wzgórzami Golan, wystrzeliły trzy pociski, z których dwa uderzyły w kwaterę 90. brygady syryjskiej armii, a jedna została zniszczona przez syryjską obronę powietrzną.
#Syria air defense intercept #Israel strikes for second time in two days: state media https://t.co/9j9EvQNDAN pic.twitter.com/83uVNEQkdH
— i24NEWS English (@i24NEWS_EN) May 18, 2019
Na razie nie ma informacji o ewentualnych ofiarach lub zniszczeniach.
Izraelska armia nie skomentowała doniesień o tym ataku.
Tymczasem oficjalna syryjska agencja prasowa SANA podała dziś późnym wieczorem, że syryjska obrona powietrzna „zniszczyła obiekty wystrzelone z okupowanych terytoriów”.
Od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 roku Izrael przeprowadził już dziesiątki ataków lotniczych, głównie na pozycje związanego z Iranem Hezbollahu.
Izrael oficjalnie nie jest stroną obecnego konfliktu w Syrii, ale uznaje za wrogi reżim w Damaszku, a także wspierający go libański Hezbollah, dozbrajany przez Teheran.
Izraelskie władze wielokrotnie ostrzegały, że nie zaakceptują obecności sił irańskich w Syrii i starały się od samego początku przeszkodzić w tworzeniu stałych baz w Syrii przez Iran, Hezbollah oraz inne szyickie milicje.
Izrael obawia się, że Iran i jego libański sojusznik przekształcają Syrię w nowy front przeciwko państwu żydowskiemu.
Źródło: onet.pl