Chociaż od wielu lat nie pełni w Polsce żadnej funkcji, Donald Tusk aktywnie komentuje krajową politykę w mediach społecznościowych. Na twitterowym profilu byłego premiera pojawił się tajemniczy wpis na temat Mateusza Morawieckiego.
Na oficjalnym koncie Donalda Tuska na Twitterze pojawił się enigmatyczny wpis, w którym były premier komentuje działania obecnego. „O co chodzi?” – zastanawiają się internauci.
„Mateusz, zgodnie z postulatem Strajku Kobiet, czym prędzej się oddalił” – napisał były premier Donald Tusk.
Jeżeli nawet w najmniejszym stopniu śledzicie wydarzenia w kraju na pewno pamiętacie jedno z haseł Strajku Kobiet, które, delikatnie mówiąc, nie było grzeczne. Chodzi oczywiście o wulgarne słowo na „W”, które ma podobne znaczenie jak wspomniane przez Tuska „oddalenie się”.
<blockquote class=”twitter-tweet”><p lang=”pl” dir=”ltr”>Mateusz, zgodnie z postulatem Strajku Kobiet, czym prędzej się oddalił.</p>— Donald Tusk (@donaldtusk) <a href=”https://twitter.com/donaldtusk/status/1368197317849980928?ref_src=twsrc%5Etfw”>March 6, 2021</a></blockquote> <script async src=”https://platform.twitter.com/widgets.js” charset=”utf-8″></script>
A kiedy oddalić się miał Morawiecki? Tusk prawdopodobnie nawiązuje do konferencji we Wrześni. Wystąpienie premiera próbowali zakłócić protestujący rolnicy.
Otwarcie obwodnicy Wrześni odbywało się w piątek po południu. W pewnej chwili uroczystość z udziałem szefa rządu próbowali zakłócić reprezentanci Agrounii.
W pobliżu pojawiło się kilka ciągników rolniczych, grupa osób z transparentami próbowała też pokonać bariery i wbiec na jezdnię, na której był Mateusz Morawiecki. Interweniowała policja.
Jak powiedział w piątek PAP rzecznik KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak, działania funkcjonariuszy polegały na powstrzymaniu osób przed naruszeniem strefy ochronnej.
– Premier polskiego rządu, jak inne najważniejsze osoby w państwie, jest ochraniany w szczególny sposób. Zachowanie grupy rolników z Wrześni, biegnących w stronę osoby ochranianej musiało się spotkać z natychmiastową reakcją policjantów. Wobec wylegitymowanych osób zostanie wszczęta odpowiednia procedura prawna – powiedział PAP Borowiak.
Źródło: se.pl