Alicja i Daniel byli parą przez półtora roku. Chłopak był na zabój zakochany w ślicznej szesnastolatce z Głowna, ale nie był wymarzonym partnerem dla rodziny dziewczyny. Tym bardziej, że znajomi wdzieli, że nie jest aniołem i został skazany za pobicie poprzedniej partnerki.
Alicja prawdopodobnie chciała wyplątać się z toksycznego związku. Nie spodziewała się, że emocje zawładną Danielem do tego stopnia, że będzie gotów rzucić się na dziewczynę z nożem. Tej znajomości omal nie przypłaciła życiem.
Kiedy we wrześniu 2020 roku Alicja i Daniel spotkali się w Głownie, doszło do rozmowy, później ostrej wymiany zdań. Wtedy Daniel miał ugodzić dziewczynę nożem, który zabrał ze sobą z domu. Chłopak uciekł, zostawiając w pobliżu narzędzie zbrodni i broczącą krwią ofiarę.
Usiłował zabić, czy tylko zranić?…
Ciężko ranną dziewczynę znalazła kobieta wracająca do domu. Tylko dlatego Alicja przeżyła. Zanim straciła przytomność, wskazała sprawcę. Auto Daniela znaleziono w pobliżu, ale on zniknął.
Daniela F. prokurator oskarżył o usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna stanął przed sądem okręgowym w Łodzi w procesie, który od początku odbywał się z wyłączeniem jawności. Niedawno zapadł wyrok w tej bulwersującej sprawie.
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Łodzi poinformował nas, że Daniel F. został uznany za winnego tego, że w dniu 26 września 2020 roku w Głownie ugodził pokrzywdzoną z dużą siłą jednokrotnie w jamę brzuszną, powodując obrażenia, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
Mimo że sprawca na spotkanie przyniósł nóż, ugodził nim dziewczynę, a później zostawił ją na drodze, uciekł porzucając narzędzie zbrodni i ukrywał się przed policją, sąd uznał, że nie można mu postawić zarzutu usiłowania zabójstwa. Zmienił kwalifikację prawną czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wymierzył karę 11 lat pozbawienia wolności oraz zasądził od niego 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rannej dziewczyny. Wyrok jest nieprawomocny.
– Sąd przyjął, że oskarżony Daniel F. dobrowolnie zapobiegł skutkowi w postaci śmierci pokrzywdzonej – czytamy w informacji rzecznika sądu.
Prokurator: wyrok budzi wątpliwości
Prokurator już zażądał pisemnego uzasadnienia wyroku, co może zapowiadać zaskarżenie orzeczenia sądu. – Naszym zdaniem sentencja wyrok budzi wiele wątpliwości, co każe go dokładnie przeanalizować – powiedział Faktowi prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia zdecydujemy, czy złożymy w tej sprawie apelację – dodał prokurator.
Mama rannej dziewczyny nie chciała komentować sprawy. Powiedziała jedynie, że dla dobra córki chciałaby, aby sprawa już się zakończyła.
Źródło: fakt.pl