Wykryty w Republice Południowej Afryki wariant koronawirusa osłabia ochronne działanie szczepionek – wynika z danych opublikowanych przez dwóch amerykańskich producentów tych preparatów, Novavax i Johnson & Johnson.
zdj. ilustracyjne /CHRISTOPHE ARCHAMBAULT/AFP /AFP
Wskazuje to na konieczność jak najszybszego zaszczepienia jak największej liczby ludzi – ogłosili naukowcy pracujący w tych dwóch koncernach farmaceutycznych.
Szczepionki przeciw COVID-19 okazały się znacznie mniej skuteczne podczas testów w RPA, gdzie nowy wariant wirusa jest obecnie najbardziej rozpowszechniony – wynika z danych udostępnionych przez Novavax i J&J.
– Staje się oczywiste, że warianty koronawirusa pomniejszają skuteczność szczepionek – oznajmił dr Anthony Fauci, główny doradca medyczny prezydenta USA Joe Bidena. – Widzimy już, że staniemy przed nowym wyzwaniem – dodał.
50 i 57 proc. skuteczności w RPA
Novavax poinformował, że testy wykazały w czwartek, iż szczepionka tej firmy jest w RPA skuteczna w zapobieganiu COVID-19 w 50 proc., podczas gdy w Wielkiej Brytanii wskaźnik ten wynosi 89,3 proc.
W piątek J&J podał, że średnia skuteczność jego szczepionki badana na trzech kontynentach wynosi 66 proc., jednak w RPA jest to 57 proc., podczas gdy w USA wskaźnik jej efektywności sięga 72 proc.
Wariant koronawirusa wykryty w Wielkiej Brytanii jest mniej odporny na szczepionki niż wykryty w RPA wariant, który odpowiada w tym kraju za blisko 95 proc. przypadków zakażenia wykrytych podczas testów szczepionek.
„To już inna pandemia”
Dane opublikowane przez Novavax i J&J budzą obawy co do skuteczności dopuszczonych już na rynek szczepionek firm Pfizer/BioNTech i Moderna w odniesieniu do południowoafrykańskiego wariantu – podkreśla Reuters.
– To już inna pandemia – ocenia dr Dan Barouch z centrum medycznego Beth Israel Deaconess Medical Uniwersytetu Harvarda.
Barouch przypomina, że na świecie pojawiło się już kilka nowych wariantów koronawirusa, a wszystkie te nowe wersje okazują się bardziej odporne na szczepionki.
Szczepionki staną się nieskuteczne?
Dyrektor wykonawczy koncernu Pfizer Albert Bourla ocenił, że istnieje „wysokie prawdopodobieństwo”, iż pojawiające się na świecie nowe warianty koronawirusa mogą sprawić, że szczepionka tej firmy stanie się nieskuteczna.
– Tak się jeszcze nie stało, ale sądzę, że jest bardzo prawdopodobne, iż pewnego dnia się to wydarzy – dodał.
Eksperci podkreślają jednak, że wciąż cenna jest zdolność szczepionek do ograniczania występowania ciężkich przypadków COVID-19. Preparat J&J w 89 proc. zapobiegał w testach w RPA rozwojowi szczególnie groźnego przebiegu COVID-19.
Dr Fauci podkreśla, że wyniki testów w odniesieniu do nowych wariantów koronawirusa dowodzą, że konieczne jest przyspieszenie kampanii szczepień, zanim pojawią się kolejne, jeszcze bardziej niebezpieczne warianty.
Źródło: interia.pl