Mamy największą od wielu lat inflację, ale słupki poparcia dla Zjednoczonej Prawicy się nie zmieniają – tak wynika z sondażu wykonanego przez Instytut Pollster dla „Super Expressu”. – Elektorat PiS nie przyjmuje do wiadomości, że może coś być źle – tłumaczy ekspert.
Poparcie dla PiS bez zmian
Zjednoczona Prawica boryka się z chaosem spowodowanym Polskim Ładem, a dodatkowo wszystkich dręczy rekordowa drożyzna. W górę poszły ceny w zasadzie wszystkiego, a najbardziej żywności oraz energii elektrycznej i gazu. Rząd PiS co chwila gasi polityczne pożary, a kłopotów nie ubywa. Tymczasem poparcie dla Zjednoczonej Prawicy nie maleje: na rządzącą koalicję chce oddać głos ponad 36 proc. badanych – wynika z sondażu wykonanego przez Instytut Pollster dla „Super Expressu”. Identyczny był wynik sondażu tej samej pracowni w styczniu. Z badania wynika więc, że konkurencja polityczna nie odebrała partii rządzącej nawet jednego punktu procentowego.
– To jest najciekawsze, że PiS jest ciągle liderem. Partii Jarosława Kaczyńskiego udało się skonsolidować ok. 30 proc. wyborców, w znacznej części emerytów, którzy nie stracili na Polskim Ładzie, a nawet zyskali. To ideologiczny elektorat, który nie przyjmuje do wiadomości, że coś może być źle – komentuje politolog Antonii Dudek (56 l.).
Nie da się przewidzieć, kto wygra
Według eksperta, stały, 30-proc. elektorat PiS to problem dla opozycji. A główne skrzypce na drugim i trzecim miejscu partyjnych sondaży zajmują KO i Polska 2050 Szymona Hołowni. – Całość obrazu pokazuje, że do końca nie będziemy wiedzieli, kto będzie rządził po wyborach. Wszystko zależy od tego, czy PiS uda się znaleźć koalicjanta i czy na opozycji powstanie kordonowa koalicja – analizuje Antoni Dudek
Sondaż wykonano w dniach 16–17 lutego na próbie 1059 dorosłych Polaków.
Źródło: se.pl