Przez lata prowadzenia swojego bloga modowego Kasia Tusk (32 l.) wyrosła na eksperta od eleganckiego stylu życia. Fanki chcą ubierać się tak jak „księżniczka Europy” oraz urządzać mieszkanie tak jak ona. Kasia pokazała właśnie na Instagramie nową fanaberię. Co to takiego?
Córka Donalda Tuska na swoim blogu prezentuje klasę, o której jej fanki mogą ledwie pomarzyć. Kasia nie musi martwić się o finanse, więc bez problemu kupuje markowe i drogie rzeczy, pisząc swoim obserwatorkom, że taka inwestycja na pewno się opłaci. Trzeba przyznać, że Tuskówna od samego początku namawia do życia według zasady „mniej znaczy więcej” i nie popiera nachalnego konsumpcjonizmu.
I właśnie w tym duchu planuje spędzić nadchodzące Boże Narodzenie. Kasia Tusk pokazała na Instagramie osobliwą fanaberię: zamiast kupować choinkę, w tym roku… wypożyczyła ją ze specjalnego punktu! Mało tego, zapakowała ją do bagażnika i pod kłującym czubkiem wystającym nad głową zrobiła sobie zdjęcie.
Internauci nie mieli litości i chociaż w większości pochwalili pomysł Kasi, zauważyli także, że takie drzewko musi być dobrze przechowywane, by idea ekologii miała sens. – Ona uschnie po szoku termicznym… Choinkę powinno się teoretycznie trzymać do Matki Boskiej Gromnicznej czyli ponad 4tyg. W Skandynawii trzyma się do Trzech króli. Ale jak ktoś chce choince dać drugie życie to przed Sylwestrem musi ja oddać lub trzymać na zewnątrz – napisali.
Źródło: se.pl