Donald Tusk buduje swoje najbliższe otoczenie w Platformie Obywatelskiej! Czarna czapeczka z daszkiem zachodząca na oczy, ciemne spodnie, biała koszula i mocno skupiony wzrok – to nie filmowy James Bond, ale Donald Tusk wychodzący z tajnego spotkania pod osłoną nocy z siedziby PO w centrum Warszawy! Lider Platformy spotkał się z ważnymi politykami partii. Jak słyszymy, Tusk pod nieobecność Borysa Budki przebywającego na urlopie, tworzy krąg lojalnych współpracowników. – Spotkanie przebiegło w doskonałej atmosferze, rozmawialiśmy o bieżącej sytuacji politycznej – ujawnia nam marszałek Senatu Tomasz Grodzki (63 l.).
Środa, późny wieczór. Do siedziby Platformy Obywatelskiej przy ul. Wiejskiej w Warszawie Donald Tusk wzywa wiceszefa partii Tomasza Siemoniaka (54 l.), Tomasza Grodzkiego i posła Bartosza Arłukowicza (50 l.). Wszystkich łączy jedno: rosnąca niechęć do głównego konkurenta Tuska w partii, czyli Rafała Trzaskowskiego (49 l.), ale i nowego szefa klubu PO, czyli Borysa Budki. Co ciekawe, Tusk organizuje spotkanie pod nieobecność Budki, który wybrał się na urlop.- Omawialiśmy bieżącą sytuację związaną z lex TVN, czy najbliższą sesją Senatu i Sejmu. Spotkanie z Donaldem przebiegło w bardzo dobrej atmosferze. Sondaże poparcia dla PO poszły w górę, w partii jest nowa energia. Jesienią będzie najpewniej nasza konwencja i rozpisany scenariusz na pokonanie zła. Donald Tusk swoje wielkie umiejętności polityczne używa w jednym celu: aby wyprowadzić Polskę na prostą – zaznacza w rozmowie z nami marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Politolodzy nie mają wątpliwości, że spotkanie Tuska to próba budowania kręgu najbliższych współpracowników. I sugerują, że czapeczka na głowie Tuska to gra ze strony lidera PO. – Toczy się gra z jego strony, założył czapeczkę, żeby zwrócić uwagę mediów. Może chce być kojarzony z konspiratorem, a na pewno ze zręcznym graczem. Tusk tworzy swój krąg zaufanych ludzi. Lider PO robi to w oparciu o starą gwardię, czyli Siemoniaka, czy Arłukowicza. Chce też jednak pozyskać nowych, jak Tomasz Grodzki. Szef PO na nowo układa strukturę personalną kierownictwa Platformy Obywatelskiej. Co ciekawe, Tusk robi to pod nieobecność Borysa Budki, który jest na urlopie. Widać, że Budka staje się powoli ciałem obcym w partii. Trudna sytuacja czeka też Rafała Trzaskowskiego w Platformie. Pytanie, jak się odnajdzie z w całej sytuacji – komentuje w rozmowie z „Super Expressem” prof. Kazimierz Kik (74 l.), politolog.
Źródło: se.pl