Wiadomości

Niezwykły gest Szydło i Biedronia. Nie mogli dłużej czekać

Tak egzotyczny sojusz polityczny w zasadzie w polskiej polityce się nie zdarza. Na co dzień dzieli ich wszystko. Łączy tylko miejsce pracy. Okazuje się jednak, że Beata Szydło oraz Robert Biedroń potrafią połączyć siły i wspólnie walczyć w jednej sprawie. Jaki słuszny cel połączył byłą premier z PiS i jedną z największych gwiazd polskiej lewicy?

Niezwykły gest Szydło i Biedronia. Nie mogli dłużej czekać

Okazuje się, że takie cuda zawdzięczamy Aleksiejowi Nawalnemu i Władimirowi Putinowi. Ten pierwszy – najbardziej znany rosyjski opozycjonista stał się najpierw ofiarą próby zamachu na jego życie zorganizowanego przez ludzi Putina, a potem więźniem politycznym rosyjskiego prezydenta, którego skazano na kilka lat kolonii karnej. Wywołało to zrozumiałą falę oburzenia na Zachodzie. To w tej sprawie wspólnie działają Szydło i Biedroń.

W poniedziałek szefowie dyplomacji państw członkowskich Unii Europejskiej zdecydowali o nałożeniu sankcji na Rosję w odpowiedzi na uwięzienie Nawalnego, a 204 europosłów i deputowanych do parlamentów narodowych we wspólnym liście do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella zaapelowało o nałożenie sankcji na rosyjskich oligarchów, którzy – co nie jest tajemnicą – czerpią ogromne zyski, stając u boku Putina i popierając jego politykę. Podpisali się pod nim europosłowie PiS, PO i Lewicy. Wśród nich znalazły się nazwiska nie tylko Szydło i Biedronia, ale też Włodzimierza Cimoszewicza, Marka Belki, Patryka Jakiego, Witolda Waszczykowskiego czy Radosława Sikorskiego.

Inicjatorami listu byli posłanka PO Joanna Kluzik i europoseł tej partii Andrzej Halicki. „Z inicjatywy Joanny Kluzik i mojej 204 parlamentarzystów z PE i parlamentów narodowych Czech, Estonii, Słowacji i Polski domaga się unijnych sankcji na rosyjskich oligarchów! Sprawa jest prosta: UE musi wykazać determinację, odwagę i skuteczność” – napisał na Twitterze Halicki.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close