Informacje przekazane przez naukowców nie napawają optymizmem i mogą wywołać niepokój u wielu osób. Sami badacze zaskoczeni są zjawiskiem, ponieważ pojawiło się ono nagle, w momencie gdy nikt się go nie spodziewał. Jest to największe takie zdarzenie w historii tych rejonów naszej planety.
Informacje przekazane przez naukowców to wynik obserwacji niemieckiej agencji zajmującej się tym tematem. Niepokojące zjawisko pojawiło się zupełnie niespodziewanie i nie jest to dobry znak.
Przywykliśmy do informacji o szkodliwości dziury ozonowej
Dziura ozonowa to informacja, która co jakiś czas pojawia się w mediach i jest w jakiś sposób zakorzeniona w naszej świadomości. Wiemy, że to bardzo szkodliwe zjawisko, które spowodowane zostało działalnością człowieka. Przez cztery dekady walczono o zmniejszenie jej rozmiarów oraz zakazywano produkcji szkodliwych chemikaliów, głównie freonów, które mocno oddziałują na warstwę ozonową Ziemi.
Warstwa ta to nic innego, jak warstwa naturalnie występującego w stratosferze gazu, które chroni nas przed szkodliwymi promieniami docierającymi ze słońca. Promienie UV powodują między innymi raka skóry. Tym razem ku zaskoczeniu naukowców Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) dziura ozonowa powstała nie nad Antarktydą, a w północnych rejonach Ziemi.
To nie zwiastuje nic dobrego
– To niezwykłe wydarzenie. Co roku dochodzi do zubożenia warstwy ozonowej w Arktyce, ale to, co dzieje się w 2020 roku jest bardziej ekstremalne. […] W tej chwili Słońce nie jest zbyt wysoko, więc to naprawdę nie robi różnicy, ale jeśli ten stan rzeczy utrzyma się, odnotujemy coraz wyższe promieniowanie UV, więc nie jest to dobra sytuacja – powiedział Paul Newman z NASA.
Świadczy to głównie o tym, w jak złym stanie znajduje się obecnie środowisko planety, na której żyjemy. I chociaż według ekspertów sama dziura ma zamknąć się jeszcze w tym miesiącu, to samo jej pojawienie się jest bardzo niepokojącym zjawiskiem.
Światowi badacze przyglądają się sytuacji
W podobnym tonie wypowiada się także Diego Loyola, pracujący w Niemieckiej Agencji Kosmicznej, która zwróciła uwagę na problem.
– Dziura ozonowa, którą obserwujemy w tym roku nad Arktyką, ma maksymalne rozszerzenie poniżej 1 miliona kilometrów kwadratowych. Jest niewielka w porównaniu z dziurą antarktyczną, która może osiągnąć wielkość około 20–25 mln km2 o normalnym czasie trwania około 3–4 miesięcy – mówił.
Źródło: pikio.pl
