Wiadomości

Niebywały skandal. Francuzi współpracują z Rosją. Chcą zarobić na Polsce ws. broni jądrowej?

We francuskich mediach można znaleźć coraz więcej informacji o tym, że Rosatom (rosyjski operator elektrowni jądrowych) miałby objąć 1/5 kapitału fabryki turbin energetycznych Arabelle w mieście Belfort, we Francji. Wspominana fabryka wytwarza największe turbiny do elektrowni jądrowych. Poza nią takie turbiny robi tylko południowokoreańska firma Doosan. Co z tematem ma wspólnego Polska?

Niebywały skandal. Francuzi współpracują z Rosją. Chcą zarobić na Polsce ws. broni jądrowej?

Fabryka turbin w Belfort należała kiedyś do koncernu Alstom, ale została sprzedana do General Electric z USA. Obecnie jest w trakcie odkupienia od Amerykanów przez francuskiego państwowego operatora elektroenergetycznego EDF, który podobno planuje dopuścić Rosjan w ramach tego montażu finansowego na zasadzie 80 proc. do 20 proc. Rosatom jest odbiorcą ok. połowy turbin produkowanych w Belfort.

Francuska branża jądrowa współpracuje z Rosjanami w różnych obszarach. W obliczu wojny na Ukrainie skandaliczne wydaje się zwiększanie i pogłębianie tych powiązań. Przypomnijmy, że Rosatom przejmuje ukraińską elektrownię jądrową w Zaporożu, którą siłą zdobył reżim rosyjski.

EDF tłumaczy z kolei, że na razie nie widzą przeszkód, bo sankcje nie obejmują tego obszaru. Wydaje się, że Polska powinna położyć nacisk na tę kwestię w Brukseli.

Polska planuje budowę elektrowni jądrowych obecnie rozważa trzy poważne oferty tj., amerykańską z Westinghouse, koreańską z KHNP i francuską z EDF. Sytuacja wydaje się co najmniej szokująca, bo polska elektrownia byłaby wyposażona w turbinę wytworzoną przez zakład z 20 proc. udziałem Rosatomu. W rozmowie z „SE” rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska odnosi się do sprawy. – Realizacja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej jest kluczowym zadaniem w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa Państwa zarówno w obszarze bezpieczeństwa energetycznego, jak i w kontekście geopolitycznym. Budowa elektrowni jądrowej w Polsce to inwestycja strategiczna dla zrównoważonego rozwoju całego kraju. Polska, poszukując dostawcy technologii jądrowej duży nacisk kładzie na możliwość nawiązania pogłębionego, stabilnego w perspektywie dekad i wieloaspektowego partnerstwa strategicznego z krajem dostawcy technologii. Oczekujemy na oferty na dostawę technologii od trzech potencjalnych dostawców: Francji, Korei i Stanów Zjednoczonych. Planujemy wybór technologii do końca tego roku. Będzie to kluczowa decyzja dla budowy elektrowni jądrowej w Polsce – przekazuje nam rzecznik MKiŚ Aleksander Brzózka potwierdzając, że na stole leży francuska oferta i na tę chwilę nie ma informacji o jej odrzuceniu.

Co o tym sądzi Państwowa Agencja Atomistyki?

– Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) pełni rolę niezależnego organu dozoru jądrowego. PAA nie dokonuje wyboru technologii w jakiej ma zostać zbudowana elektrownia jądrowa, ani kraju jej dostawcy. Agencja będzie m.in. nadzorować bezpieczeństwo eksploatacji elektrowni jądrowej. Działania mające na celu rozwój energetyki jądrowej w ramach ustawowych kompetencji podejmuje minister właściwy ds. energii – przekazuje nam rzeczniczka PAA, Agnieszka Mąkosa.

Miejmy nadzieję, że Polska nie zdecyduje się na współpracę z Francją w zakresie budowy elektrowni jądrowych. Zwłaszcza, że przy tej okazji wsparłaby Rosatom.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close