Wiadomości

Nie żyje Jerzy Nowicki

Ze smutkiem przekazujemy informacje o śmierci kapitana Jerzego Nowickiego, ps. „Plastuś”. Żołnierz Armii Krajowej i Żołnierz Wyklęty walczył o Polskę także po wojnie. Z zawodu był artystą, który zajmował się rzeźbiarstwem. Jego dzieła można oglądać w wielu kościołach. Zasłużony bohater odszedł w wieku 89 lat.

Przykre wieści o śmierci kapitana Jerzego Nowickiego, ps. „Plastuś” przekazała fundacja Nie Zapomnij O Nas. Odszedł nie tylko zasłużony żołnierz, który poświęcał się dla Polski, ale również artysta-rzeźbiarz. Zajmował się również malarstwem. Często był gościem Muzeum Narodowego w Warszawie.

Jerzy Nowicki należał do Związku Polskich Artystów Plastyków w Warszawie. Pseudonim konspiracyjny „Plastuś” nadano mu z uwagi na jego malarskie zdolności. Gdy w ubiegłym roku obchodził swoje 88. urodziny, przyznał, że z powodu starości brakuje już mu energii, by tworzyć nowe prace.

Rzeźba Władysława Andersa autorstwa Jerzego Nowickiego

Przy okazji śmierci Jerzego Nowickiego wiele osób przypomniało, że weteran i artysta przekazał na ręce córki Władysława Andersa rzeźbę przedstawiającą wizerunek generała. Oprócz tego często tworzył dzieła religijne.

Prace zmarłego Żołnierza Wyklętego można zobaczyć w wielu kościołach w Warszawie. Znajdują się między innymi w kościele środowisk twórczych p.w. Św. Andrzeja Apostoła przy Placu Teatralnym oraz w kościele Św. Katarzyny na Służewiu.

Bohater często dawał świadectwo młodszym pokoleniom, chcąc przekazać im najważniejsze wartości. Podczas uroczystości rozdawał młodzieży specjalne ulotki, w których przedstawiał trudną historię swojej rodziny.

Historia Jerzego Nowickiego

Ojciec Jerzego Nowickiego, który pracował jako urzędnik Poczty Polskiej, zginął w Oświęcimiu w 1940 roku. Do obozu koncentracyjnego zesłano go za udzielanie pomocy rodzinom żydowskim w Piotrkowie Trybunalskim. Równie trudny los spotkał rodzoną siostrę jego taty.

Anna Wojno i jej mąż Mieczysław aresztowano w 1945 roku w Suwałkach. W środku nocy małżonkowie zostali wyciągnięci z domu i wywiezieni. Tego wieczora ślad po nich zaginął. Rodzina Jerzego Nowickiego nie dowiedziała się, gdzie zostali pochowani. By uczcić ich pamięć, ich nazwisko umieszczono w Instytucie Pamięci Narodowej na liście ofiar Obławy Augustowskiej.

Jerzy Nowicki wstąpił do konspiracji kontynuującej walkę Armii Krajowej po ukończeniu 16 lat. Do działań namówił go dziadek Stanisław. Weteran na całe życie zapamiętał składaną na polanie przysięgę: „Zwycięstwo będzie waszą nagrodą, a zdrada karana będzie śmiercią”.

Żołnierz przypomniał, że nigdy nie walczył z bronią. Zajmował się podrabianiem „pieczątek i podpisów na różnych dokumentach fałszowanych na potrzeby podziemia antykomunistycznego”. Nawet pełniąc funkcję artysty-dekoratora w Akademii Sztabu Generalnego w Rembertowie jego obowiązki obejmowały „wykradanie przydatnych dokumentów”.

Kondolencje i wyrazy żalu związane ze śmiercią Jerzego Nowickiego pojawiły się już w mediach społecznościowych wielu fundacji oraz między innymi na oficjalnym Twitterze premiera Mateusza Morawieckiego.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close