Pandemia ogarnęła już cały świat – koronawirus pojawił się nawet na Grenlandii. Choroba COVID-19 przenosi się, tak jak każdy wie, drogą kropelkową. Dzieje się to błyskawicznie, a zakażony nawet przez 2 tygodnie może nie wiedzieć, że zaraża innych. Nie tylko kaszel i kichanie umożliwiają zakażanie.
Pandemia potrwa jeszcze co najmniej kilka tygodni, jeśli nie miesięcy. Naukowcy cały czas badają wirusa, wykonują testy nad lekami i szczepionkami. Przekazują również nowe, bardzo cenne informacje.
Pandemia, z którą walczą wszystkie kraje, wymaga mobilizacji społeczeństwa
Władze dziesiątek państw wprowadziły ogrom obostrzeń, które mają pomagać w zahamowaniu pandemii. W Chinach koronawirus pojawia się jedynie u osób będących za granicą – tam sytuacja powoli się wycisza. Teraz z SARS-CoV-2 walczy m.in. Europa. Zakaz wychodzenia z domu, zakaz zgromadzeń, zamknięte granice: to wszystko ma zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Jak wiemy, ten przenosi się drogą kropelkową. Kaszel, kichanie, a nawet zwykła rozmowa przy niezachowaniu odpowiedniej odległości może sprzyjać zakażeniu. Naukowcy odkryli, że wirus nie przenosi się tylko przez wyżej wymienione zachowania.
Naukowcy z Yichang Central People’s Hospital pod kierownictwem Liang Lianga i Pinga Wu, pochylili się nad przypadkami 37 pacjentów ze zdiagnozowanym koronawirusem – 12 z nich ostro przechodziło chorobę, a 3 pacjentów zmagało się z zapaleniem spojówek. U jednego z pacjentów – co dziwne, u tego, u którego zapalenie spojówek nie występowało – w wydzielinie spojówkowej znaleziono SARS-CoV-2. Oznacza to, że wirus może przenosić się także przez łzy.
Okuliści powinni mieć się na baczności i jeszcze bardziej dbać o higienę swoją oraz sprzętu
– Ładunek wirusowy w wydzielinie z worka spojówkowego u pacjentów z COVID-19 jest stosunkowo niski i oceniamy, że jest wprost proporcjonalny do stopnia zaawansowania choroby. Pacjenci z ciężką postacią choroby prawdopodobnie będą mieli dużo cząsteczek wirusów we łzach – tłumaczył Liang Liang. Nie zmienia to faktu, że wirus może znajdować się we łzach i się przez nie przenosić, np. przy badaniu okulistycznym czy też gdy druga osoba wyciera choremu oczy.
To alarmujące odkrycie dla okulistów. Powinni przy kontakcie z pacjentem nosić rękawiczki, maseczkę i specjalne gogle, a po wszystkim odkażać siebie i sprzęt. Istnieje ryzyko, że potencjalnie zakażony lub zdiagnozowany zakażony może zarażać przez oczy.
Źródło: pikio.pl