Donald Tusk wystąpił w sobotę na „Konwencji Przyszłości” Platformy Obywatelskiej w hali widowiskowo-sportowej w Radomiu. Była to największa konwencja partii od 2011 r. Przewodniczący PO poruszył istotne problemy, które obecnie nurtują Polaków. Oto osiem najważniejszych cytatów z jego przemówienia.
- Donald Tusk na konwencji w Radomiu stwierdził, że Polski Ład spowodował ogromny bałagan. Księgowi nie byli w stanie zrozumieć zmian podatkowych, które wprowadzał ten program
- Były premier zwrócił uwagę na bardzo niskie zarobki nauczycieli, podkreślając, że zawód z atrakcyjnego stał się upokarzającym
- W ocenie lidera Platformy Obywatelskiej źródłem najwyższej od 25 lat inflacji w Polsce jest chciwość i głupota rządzących. Skrytykował prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, którego wybór uznał za nielegalny
- Donald Tusk odniósł się również do pogardy rządzących wobec różnych grup wykluczonych, między innymi do niepełnosprawnych. Przypomniał o skandalicznym zachowaniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego wobec protestujących matek dzieci z niepełnosprawnościami. Przyrównał je do stosunku PRL-owskich władz do robotników w Radomiu w 1976 r.
- Tusk poruszył również kwestię zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość. Podkreślił, że partia władzy zgotowała kobietom piekło
- Były premier wytknął rządzącym hipokryzję, polegającą na podwójnych standardach: obnoszeniu się z wiarą przy jednoczesnym życiu wbrew jej zasadom
W hali widowiskowo-sportowej Radomskiego Centrum Sportu odbyła się w sobotę „Konwencja Przyszłości” Platformy Obywatelskiej. Według organizatorów było prawie 6 tys. ludzi. Podium, z którego przemawiali politycy PO, ustawione było na środku sali, niczym ring bokserski. Było to zarazem nawiązanie do pierwszej konwencji PO w 2001 r., gdy ówcześni liderzy PO Donald Tusk, Andrzej Olechowski i Maciej Płażyński stali właśnie na podobnej „platformie”.
Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Platformy Donald Tusk, który przemawiał ponad 40 minut. Polityk nie mówił z kartki, jego wystąpienie koncentrowało się wokół konkretnych osób, na których przykładzie odwoływał się do problemów Polaków.
Bałagan z Polskim Ładem
1. Donald Tusk zwrócił się do księgowej z Końskich, z którą rozmawiał o zmianach podatkowych wprowadzanych przez rząd PiS. — Mnie aż przez gardło nie chce przejść sformułowanie Polski Ład, bo wszyscy wiemy, jaki bałagan zgotowali — mówił szef PO.
– Pani Anna mówiła mi o tym, że musi tłumaczyć swoim klientom, znajomym, sąsiadom, na czym polega ten Polski Ład, ale sama miała problem, jak wszyscy polscy księgowi, żeby zrozumieć, na czym ma polegać ta niby reforma rządu PiS-u – dodał.
„Plucie w twarz nauczycielom”
2. Kolejną grupą wywołaną na konwencji PO byli nauczyciele, którzy nie mogą się doprosić podwyżek, a ich grono coraz bardziej starzeje się i zmniejsza.
– Ten zawód, który powinien być zawodem jednym z najbardziej atrakcyjnych (…) stał się zawodem upokarzającym, bo to przecież nauczycielom i nauczycielkom ta władza prawie w tym samym tygodniu, kiedy dała sobie, ministrom, prezydentowi, premierowi podwyżki od 40 do 60 proc. w tym samym czasie powiedziała polskim nauczycielkom i nauczycielom, że mogą dostać 4 proc. podwyżki przy inflacji 16 proc. – przypomniał szef PO.
W dodatku słyszą to od władzy, która zarabia 5 razy, 10 razy więcej od nich i jeszcze przyznaje sobie wyrównanie 50 proc., „bo przecież są podwyżki i inflacja”. – My tego upokorzenia, tego plucia w twarz ludziom nigdy im nie zapomnimy – powiedział Donald Tusk.
„Skończy się PiS, skończy drożyzna”
3. Donald Tusk podkreślał w swoim wystąpieniu, że przez siedem lat z Polski, „naprawdę kwitnącego kraju, dumy Europy”, Prawo i Sprawiedliwość zrobiło kraj, w którym problemem staje się woda i chleb. Chleb, który wg szacunków ekspertów może niebawem kosztować 10, a nawet 30 zł.
– Co jest źródłem tej drożyzny? (…) A więc tej inflacji, która w Polsce jest już właściwie rekordowa w Europie. Dlaczego u nas musi być najdrożej, co jest tego powodem? Powodem tej pisowskiej drożyzny jest chciwość i głupota – stwierdził na konwencji PO w Radomiu.
– Jeśli ktoś potrafi walczyć z drożyzną, potrafił inflację wziąć za gardło i zdusić do zera, to był mój rząd. (…) Od momentu, kiedy utworzyłem pierwszy rząd, do momentu, kiedy zdałem ten rząd i przekazałem premierostwo, inflacja zjechała z 5 poniżej 0 proc. – podkreślił, dodając „skończy się PiS, skończy drożyzna”.
„Kaczyński nie wie, ile kosztuje chleb”
4. Tusk przekonywał, że politycy PiS są oderwani od rzeczywistości. – Te aroganckie decyzje, że nas nie obchodzi, ile chleb kosztuje, bo co Gierka obchodziło, ile kosztuje bochenek chleba? A co Kaczyńskiego obchodzi, ile kosztuje bochenek chleba, jak on ostatni raz chleb kupował pewnie, jak chodził do szkoły podstawowej – stwierdził szef PO.
Później nawiązał do inflacji i obligacji Mateusza Morawieckiego. Dodał, że najwyraźniej premier zakładał, że inflacja będzie gigantyczna, ale nie powiedział tego Polakom.
– W listopadzie pan Glapiński powiedział „od początku przyszłego roku, wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać. Nic dramatycznego się nie dzieje, niektórzy tylko straszą inflacją”. On to powiedział w listopadzie. Dlatego to jest takie smutne i dlatego daje tyle do myślenia, bo on powiedział to dokładnie, niemal tego samego dnia, kiedy pan premier Morawiecki (…) wydał miliony na obligacje, które miały ochronić jego prywatne pieniądze przed inflacją — zaznaczył.
„Przyjdzie taki moment, że na ulicy też się wszyscy zorganizujemy”
5. – Ten rechot Kaczyńskiego, to szyderstwo Kaczyńskiego i ludzi władzy nad niepełnosprawnymi, pamiętacie tę konferencję prasową na ulicy, ponieważ nie wpuszczono niepełnosprawnych do Sejmu? Powiedziano im, PiS im powiedział: won, Sejm jest dla nas, a wy możecie się organizować, ale na ulicy. To samo mówili w Radomiu w 1976 r. I my się na ulicy zorganizujemy, przyjdzie taki moment, że na ulicy też się wszyscy zorganizujemy, jeżeli ta władza nie zniknie – stwierdził Tusk.
Polityk odniósł się do sytuacji z maja br., gdy przedstawiciele PO z rodzicami osób niepełnosprawnych zaproponowali projekt podwyżki renty socjalnej. Nie zostali wpuszczeni na teren Sejmu. Centrum Informacyjne Sejmu przekonywało, że grupa osób otrzymała zgodę na wejście.
„Glapiński jest nielegalny”
6. Głównym winowajcą rosnącej inflacji według Donalda Tuska jest prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. – Adam Glapiński jest nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Jest też nielegalny. Nie będzie ani jednego dnia dłużej prezesem NBP i nie trzeba będzie ustawy. Nikt tego nie pamięta. Wiecie, że prawnicy zamówieni przez prezydenta Dudę napisali mu ekspertyzy, z których wynikało, że wybór na tę kadencję jest nielegalny. Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP i ja to zrobię, ja to wam gwarantuję – stwierdził Donald Tusk na konwencji PO w Radomiu.
O wspomnianych ekspertyzach informowało w maju RMF FM. Część prawników zwróciła uwagę na przepis, zgodnie z którym członkiem zarządu NBP można być maksymalnie dwie kadencje. Tymczasem Adam Glapiński, zanim został prezesem, był w jego zarządzie.
„Oni naprawdę zgotowali piekło kobietom”
7. Wystąpienie Tuska było szczególnie emocjonalnie, gdy mówił o związkach rządzących z Kościołem. – Jeśli macie dzieci, wnuki, wiecie co? Tak się zwracam do ojców i dziadków. Jeśli macie tak jak ja córkę, wnuczkę, to nie możecie na miłość Boga głosować na PiS. Oni naprawdę zgotowali piekło kobietom i oni zgotują piekło waszym córkom i wnuczkom – przekonywał lider PO.
Chodzi o wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Decyzja wywołała masowe protesty w całym kraju.
„Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS. To proste jak drut”
8. – Ta ekipa, która przecież nie ma zielonego pojęcia, bardzo przepraszam, że będę brutalny. Czy panowie Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski, co oni wiedzą na miłość Boga o macierzyństwie, ojcostwie, rodzinie, seksie, łóżku? Co jest? A chcą urządzać… – mówił Tusk.
– Mówię też o tym z pełnym przekonaniem jako chrześcijanin. Ludzie, jeśli ktoś wierzy w Boga i czuje się chrześcijaninem, to może głosować na partię, która ma Mejzę, Kurskiego, w ogóle, o czym my rozmawiamy? Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść? Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS. To jest proste jak drut – stwierdził szef PO na konwencji w Radomiu.
Źródło: onet.pl