Wiadomości

MZ właśnie poinformowało o wskaźniku reprodukcji wirusa w Polsce. W dobrej wiadomości jest jedna zła

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wskaźniku reprodukcji koronawirusa w Polsce. Choć Wojciech Andrusiewicz Programie 3 Polskiego Radia przekazał budujące informacje, jednak szybko ostudził nasz entuzjazm. Rzecznik wyjaśnił, że nie możemy spoczywać na laurach. Na dobrą wiadomość, składa się również jedna zła.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w dniu dzisiejszym potwierdził bardzo dobre wiadomości, dotyczące wskaźniku reprodukcji koronawirusa w kraju. Niestety okazuje się, że powinniśmy wstrzymać się z wybuchami szczęścia.

Ministerstwo Zdrowia o koronawirusie w Polsce

Ministerstwo Zdrowia podało istotne informacje dotyczące wskaźniku reprodukcji koronawirusa. Jak przyznał na antenie Polskiego Radia Wojciech Andrusiewicz, spadł on do poziomu 1,11, co oznacza, że od jednego zakażonego zakaża się niewiele ponad jedna osoba. To niezwykle pozytywna wiadomość, zważając na fakt, że pod koniec marca wynosił on 2,6. Rzecznik jednak postanowił ostudzić nasz entuzjazm. Miał również złe wieści.

– Jeżeli wskaźnik epidemii spadł o 1,5 punktu w ciągu miesiąca, to znaczy, że ta epidemia rzeczywiście spada, co nie znaczy, że mamy obecnie poziom, z którego możemy być już zadowoleni – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Dlaczego jest jeszcze za wcześnie by się cieszyć?

Dobra i zła wiadomość

Spadek wskaźnika reprodukcji koronawirusa to bardzo dobra wiadomość. Jaka więc jest ta zła? Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zaznaczył, że nie osiągnął on jeszcze poziomu, który pozwala na przejście do etapu odmrażania gospodarki.

– Z jednej strony mamy możliwość wzrostu zakażeń, z drugiej mamy możliwość dość dużego spadku w gospodarce. Tutaj trzeba bardzo racjonalnych, bardzo odpowiedzialnych decyzji, dlatego tu jest bliska współpraca premiera z ministrem zdrowia – tłumaczył na antenie Wojciech Andrusiewicz.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close