Paulina z Łodzi zginęła 20 października 2018 roku. Nie dotarła do domu po tym, gdy wyszła ze znajomymi. Jej ciało znaleziono sześć dni później przy Stawach Jana w Łodzi. Zwłoki były zawinięte w folię i włożone do torby sportowej. W czasie sekcji zwłok okazało się, że młoda kobieta zginęła od ran kłutych szyi.
O morderstwo podejrzewany jest Gruzin, Mamuka K., którego Paulina z Łodzi znała
Mężczyzna jeszcze tego samego, w którym doszło do zabójstwa, wyjechał z miasta. Natychmiast policja wystawiła za nim list gończy. Funkcjonariusze zatrzymali go 1 listopada w Kijowie.
Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że mężczyzna wyjdzie na wolność. Dlaczego?
Sąd Rejonowy na Ukrainie uchylił decyzję tamtejszej Prokuratury Generalnej dotyczącej ekstradycji do Polski podejrzanego Mamuki K. Jeśli stanie się tak, że Sąd Apelacyjny podtrzyma tę decyzję, podejrzany o zabójstwo Pauliny wyjdzie na wolność.
Wiceminister sprawiedliwości, Łukasz Piebiak w tamtym roku złożył do Prokuratury Generalnej Ukrainy wniosek o ekstradycję 40-letniego Gruzina. Dopiero 26 marca prokuratura uwzględniła ten wniosek. Jednak Sąd w Kijowie uchylił wcześniejszą decyzję. Jak to się może skończyć? Mamuka K. może opuścić mury aresztu. Informację tę potwierdziła prok. Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.
Cały czas trwają jeszcze tłumaczenia postanowienia sądowego, dlatego też Polska nie zna jeszcze uzasadnienia decyzji
Adwokat Iryna Myzyna, ekspertka w dziedzinie ukraińskiego prawa, w rozmowie z TVN 24 powiedziała:
Jeżeli jednak sąd drugiej instancji utrzyma w mocy wcześniejszą decyzję, Mamuka K. będzie mógł wyjść na wolność. Nie będzie bowiem podstaw do tego, by go przetrzymywać w areszcie
Źródło: popularne.pl