Wiadomości

Morawiecki: Tusk chce w Polsce inflacji 60 proc. Jak w Turcji!

Mateusz Morawiecki na Facebooku zorganizował niczym wprawiony influencer Q&A, czyli z ang. questions and answers, co oznacza pytania – odpowiedzi. Dziarsko trzymał tablet w dłoni, z którego odczytywał pytania zadawane przez Polaków. Wiele z nich dotyczyło bardzo ważnych kwestii jak drożyzna, wojna na Ukrainie, 500 plus, cen gazu i paliwa, podwyżek pensji w urzędach, szkołach i szpitalach. Morawiecki oskarżył Tuska o to, że ten oferuje ludziom podwyżki rzędu 20 proc. i tak chce napędzić w Polsce inflację do poziomu tej szalejącej w Turcji.

Morawiecki: Tusk chce w Polsce inflacji 60 proc. Jak w Turcji!

Premier Morawiecki odpowiada internautom na nurtujące ich pytania. Jedno z nich dotyczyło podwyżki wynagrodzeń w służbie zdrowia, edukacji, urzędach. „Tusk chce dać 20 proc. podwyżki. A pan co?” – pytała internautka. Odpowiedź Morawieckiego było następująca: „Pan Tusk chce wywołać mechanizm inflacji. Chce, żeby była w Polsce inflacja 60 proc., której nie da się łatwo opanować bez wysokiego bezrobocia i włączania hamulców bezpieczeństwa. A co do zarobków w służbie zdrowia. Podnosimy je sukcesywnie, od drugiej połowy roku będą wyższe. Będą też podwyżki dla nauczycieli, głównie stażystów i kontraktowych”. Morawiecki wskazał, że dziś inflacja w Turcji wynosi 60 proc., a dwa lata temu było to 12-17 proc. I wtedy zamrożono stawki stóp procentowych, o 20 proc. podniesiono wynagrodzenia i spirala zaczęła się nakręcać. Przez kilka miesięcy takich działań wszystko wygląda nieźle, ale później inflacja wybucha ze zdwojoną siłą.

A jak Morawiecki chce zatrzymać rozpędzoną inflację? „Inflacja spędza mi sen z powiek rzeczywiście. To poważny problem gospodarczy. To zjawisko trudne do opanowania. A najgorsza rada to taka, która polegałaby na dolewaniu oliwy do ognia. Tarcza Antyinflacyjna spowodowała spadek inflacji, ale 24 lutego wybuchła wojna na Ukrainie, a wraz z nią putinflacja. Oczywiste jest, że wpływ na inflację ma wychodzenie z pandemii i wojna. Obniżka podatków z 17 do 12 proc. ma doprowadzić do tego, ze w portfelach Polaków zostanie więcej pieniędzy netto. Większa pula środków ma się przełożyć na większe oszczędności i złagodzić problemy portfelowe obywateli.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close