— Zestaw sankcji, które przygotowujemy, sankcje, które będą najbardziej dotkliwymi, agresywnymi i ofensywnymi tym bardziej im bardziej agresywna i ofensywna będzie polityka Federacji Rosyjskiej — powiedział Mateusz Morawiecki w Brukseli przed szczytem UE—Afryka.
- Zdaniem premiera Rosja „używa groźnego języka szantażu”
- — Świadomość ryzyka wśród przywódców UE jest wysoka; potrzeba wsparcia Ukrainy pakietem finansowym i dostawami broni — mówił Morawiecki.
- — Prezydent Rosji Władimir Putin miał nadzieję na podziały w NATO i UE; zetknął się z bardzo spójną reakcją Zachodu — powiedział szef rządu
— Staramy się, aby razem z Wielką Brytanią, ze Stanami Zjednoczonymi i z innymi sojusznikami ze świata zachodniego, te sankcje były nałożone w sposób równoczesny, równoległy w sytuacji, jeżeliby doszło do eskalacji [konfliktu] — powiedział Morawiecki.
— Wspięliśmy się niestety na skutek agresywnych działań Rosji wysoko na tej drabinie eskalacji napięcia, aby nie doszło do katastrofy, powinniśmy stopniowo teraz, szczebel po szczeblu schodzić w dół — dodał polski premier.
Podkreślił, że używane są instrumenty dyplomatyczne, polityczne po to, żeby nie doszło do wojny. — Jednak język, którego używa Rosja, jest językiem groźnym. To jest język szantażu politycznego, szantażu militarnego, szantażu gazowego, ale także dezinformacja, propaganda i różnego rodzaju ataki hakerskie, takie cyberataki — dodał Morawiecki.
Premier: potrzeba wsparcia Ukrainy pakietem finansowym i dostawami broni
— Nie możemy pozwolić na to, żeby neoimperialne apetyty Rosji wyznaczały politykę i decydowały o suwerenności bądź braku suwerenności kraju — powiedział Morawiecki przed unijnym szczytem. Jak dodał, wolność i suwerenność to podstawowe wartości europejskie i musimy ich bronić.
Morawiecki wskazał, że świadomość ryzyka wśród przywódców UE jest wysoka. — Aby pomoc dla Ukrainy była realna, ona musi dotyczyć zarówno pakietu finansowego, jak i różnego rodzaju towarów, dóbr, w tym także wsparcia bronią — powiedział szef rządu.
Zwracał uwagę, że Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą 150 tys. żołnierzy. — Niestety także na Białorusi są to oddziały coraz większe, coraz bliżej i ciaśniej oplatające całą Ukrainę — dodał premier.
Morawiecki wspomniał też o roli Polski sprawującej przewodnictwo w OBWE. Jak dodał, szef polskiego MSZ Zbigniew Rau był w Moskwie, gdzie dyskutował o sposobach osiągnięcia deeskalacji [konfliktu]. — Chcemy pokoju, chcemy stabilności, chcemy jednak jednocześnie zapewnić suwerenność, wolność dla wszystkich europejskich krajów — oświadczył.
Jak powiedział, sesja została zwołana „m.in. na jego żądanie”. — Nie wyobrażam, sobie, że będziemy się spotykać tutaj w Brukseli i nie poruszymy tematu zagrożenia wojną na Ukrainie — dodał.
„Putin miał nadzieję na podziały” Zachodu
Premier podkreślił, że przygotowywane sankcje będą tym dotkliwsze, im bardziej agresywna będzie polityka Rosji.
— Putin miał nadzieję na podziały na Zachodzie w ramach NATO, w ramach UE. Natomiast zetknął się z bardzo zjednoczoną reakcją, zjednoczonym głosem, z działaniami dyplomatycznymi — oświadczył Morawiecki.
— Zestaw sankcji, które przygotowujemy, sankcje, które będą najbardziej dotkliwymi, agresywnymi i ofensywnymi tym bardziej im bardziej agresywna i ofensywna będzie polityka Federacji Rosyjskiej — dodał premier.
Jak ocenił, „pakiet mocnych sankcji stanowi odpowiednią reakcję, odpowiedź na to, co, w tej chwili dzieje się wokół Ukrainy”.
Źródło: onet.pl