Wiadomości

Morawiecki pęka z dumy. „Gdyby nie nasz rząd, bylibyśmy teraz w potężnych tarapatach”

– Dzięki naszej przezorności dzisiaj Polska stała się niezależna gazowo od Federacji Rosyjskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Chwalił działania rządu PiS w zakresie zróżnicowania źródeł gazu kupowanego przez Polskę i krytykował poprzednie ekipy.

Morawiecki pęka z dumy. "Gdyby nie nasz rząd, bylibyśmy teraz w potężnych tarapatach"

– Na polecenie Putina gaz rosyjski przestał płynąć do Polski. To pokazuje, jak skutecznie działamy na rzecz suwerennej Ukrainy i jak potrafiliśmy zadziałać, aby obronić się przed szantażem gazowym – powiedział w środę na konferencji w siedzibie GAZ-SYSTEM premier Mateusz Morawiecki.

– Od dzisiaj przestaliśmy w jakikolwiek sposób zależeć od Rosji – powiedział premier. Tu warto dodać, że Polska rzeczywiście nie jest zależna od rosyjskiego gazu, ale wciąż zdecydowana większość naszej ropy pochodzi z Rosji.

„Co by było gdyby nasz rząd nie wybudował Baltic Pipe?”

– Wraz z objęciem sterów rządowych w 2015 r. podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu produkcji, o zwiększeniu produkcji, o poszukiwaniu nowych źródeł gazu i udało nam się znacząco powiększyć także produkcję krajową – mówił Morawiecki. Chwalił działania rządu PiS i krytykował poprzedników.

– Rosja samowolnie przestała przesyłać gaz. Co by było gdyby nasz rząd nie wybudował Baltic Pipe i interkonektorów, nie zwiększył produkcji krajowej lub możliwości tłoczenia przez gazoport? Bylibyśmy teraz w potężnych tarapatach – podkreślał Morawiecki.

Premier skrytykował podpisaną w 2010 r. umowę z Gazpromem. – Dzisiaj wiemy, że ona nie jest warta tego papieru, na którym została podpisana. Naiwnością było wierzyć, że Rosja nie zastosuje szantażu gazowego – stwierdził. Krytycznie wypowiedział się o decyzji rządów Leszka Millera, by nie budować gazociągu ze Skandynawii.

– Dzisiaj Polska, jako pierwszy kraj UE, z tych który musiał polegać na gazie rosyjskim, pokazuje swoją suwerenność. Dzięki naszej przezorności dzisiaj Polska stała się niezależna gazowo od Federacji Rosyjskiej

– powiedział Morawiecki i podkreślił, że „żaden szantaż nam nie grozi”. – Dzisiaj pokazujemy, czym jest odpowiedzialna, długofalowa polityka, ciągłość tej polityki, przezorność i dbałość o bezpieczeństwo Polaków – dodał.

Czym Polska zastąpi rosyjski gaz

Wcześniej premier Mateusz Morawiecki w Sejmie zapewniał, że na odejście od rosyjskiego gazu przygotowywaliśmy się od wielu lat.

Szef rządu mówił, że rocznie Polska zużywa 20-21 miliardów metrów sześciennych rocznie. Produkcja krajowa to 4-4,5 miliarda metrów sześcienny. Gazociąg Baltic Pipe, który od października będzie tłoczył gaz z Norwegii, umożliwi dostawy na poziomie 10 miliardów metrów sześciennych. Gazoport w Świnoujściu zapewnia dostawy na poziomie 7-8 miliardów metrów sześciennych.

– Wystarczy policzyć te wielkości, żeby zrozumieć, że dzięki naszym działaniom Polska od jesieni w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu – powiedział premier.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że magazyny gazu w Polsce zapełnione są w blisko 80 procentach – wtłoczono do nich ponad 2 miliardy 300 milionów metrów sześciennych gazu. – To zapas na ponad półtora miesiąca, jeżeli temperatury będą wyższe – nawet więcej – informował szef rządu. Zaznaczył, że „w międzyczasie cały czas będziemy pozyskiwać gaz poprzez interkonektory i zwiększoną przepustowość gazoportu w Świnoujściu”.

– Nie tylko nie ugniemy się przed tym szantażem, ale chcę zapewnić moich rodaków, że to działanie ze strony Putina, ze strony Kremla nie wpłynie na gospodarstwa domowe, nie wpłynie na sytuację Polski – deklarował Mateusz Morawiecki.

Premier wstrzymanie dostaw gazu z Rosji do Polski nazwał „bezpośrednim atakiem” na nasze państwo. – Rosja przesunęła granicę imperializmu, imperializmu gazowego o kolejny krok dalej. To bezpośredni atak na Polskę, która wczoraj pokazała, czym jest realne uderzenie w rosyjskich oligarchów – powiedział.

Przypomniał, że we wtorek Polska przedstawiła listę rosyjskich oligarchów objętych sankcjami. – W zemście za to ze strony Kremla popłynęła groźba, następnie ta groźba dzisiaj rano została zrealizowana – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close