Tadeusz Rydzyk znowu szokował swoich widzów. Kontrowersyjny redemptorysta, który słynie ze stawiania śmiałych tez, postanowił w swoim radiu zaatakować Polaków, Telewizję Publiczną, a nawet rząd Prawa i Sprawiedliwości. Czy duchowny będzie musiał przeprosić za swoje zachowanie?
Tadeusz Rydzyk i jego zachowanie niejednokrotnie były tematem ogólnopolskiej dyskusji. Duchowny w swoich wypowiedziach wielokrotnie szokował oraz nie bał się atakować wrogich mu opcji społecznych i politycznych. W ostatnim programie na żywo duchowny postanowił wyrazić swój sprzeciw przeciwko działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości, obraził tysiące Polaków, jak też wbił szpilę TVP. Czy działanie redemptorysty można odczytać jako intencję polityczną?
Tadeusz Rydzyk szokuje: TVP promuje gender
Przez wiele lat zarówno Tadeusz Rydzyk, jak i cały obóz Prawa i Sprawiedliwości deklarowały sobie przyjaźń, wsparcie, jak też wzajemną promocję. Wszystko zmieniło się w momencie, w którym drogi Jarosława Kaczyńskiego i toruńskiego biznesmena zaczęły się rozchodzić, a między mężczyznami doszło do konfliktu, który sprawił, że redemptorysta wziął się za promocję innej, bardziej związanej z jego działalnością, partii politycznej – ruchu Europa Christi. W trakcie niedawnej audycji, ojciec Rydzyk postanowił włączyć się do dyskusji dotyczącej stanu mediów publicznych i powiedział to, co sądzi o Telewizji Publicznej.
– TVP promuje homoseksualizm, a rząd ideologię gender. Raz po raz pokazują filmy uderzające w rodzinę – powiedział duchowny na antenie Radia Maryja.
Słowa Rydzyka mają wymiar polityczny?
Nie da się ukryć, że wielu komentatorów odczytało słowa duchownego jako próbę odbierania PiS-owi konserwatywnego i bardziej radykalnie prawicowego elektoratu. Przypomnijmy, że promowana przez duchownego działalność polityczna, jaką jest Europa Christi, powstała w opozycji do obozu rządzącego, ponieważ według jej działaczy, a także samego duchownego, obóz władzy zaczął odwracać się od wartości stricte chrześcijańskich.
– Ten rząd niestety nie wycofał się z konwencji stambulskiej. Możliwa jest demoralizacja dzieci w szkołach – mówił w ostrych słowach duchowny.
Nie da się ukryć, że tak dosadny atak ze strony redemptorysty jest swoistą nowością, jaka miała miejsce ze strony duchownego. Czy rząd PiS będzie próbować riposty w kierunku swojego dawnego sprzymierzeńca? A może będzie próbować ukarać duchownego za jego słowa?
Źródło: pikio.pl