Wiadomości

Międzynarodowi biegli: W ciałach ofiar katastrofy w Smoleńsku nie ma obrażeń wskazujących na wybuch

– Biegli nie znaleźli w ciałach ofiar katastrofy w Smoleńsku dowodów na wybuch – to ustalenia międzynarodowego zespołu, który powołała Prokuratura Krajowa. Do informacji dotarł TVN24.

Śledztwo ws. katastrofy w Smoleńsku prowadzi specjalny Zespół Śledczy Numer 1 Prokuratury Krajowej, powołany w kwietniu 2016 roku – przypomina

. Jego członkowie powołali szesnastu biegłych, aby dokonali „oględzin i otwarcia ekshumowanych zwłok 83 ofiar katastrofy, analizy dokumentacji medycznej wszystkich ofiar i wydania opinii wstępnych, uzupełniających oraz opinii końcowej”.

Dokument opracowywali biegli z zakresu medycyny sądowej ze Szwajcarii, Portugalii, Danii, Francji oraz Polski. Prokuratura Krajowa podkreślała, że są to „światowej sławy eksperci od badania wypadków lotniczych, którzy mają gwarantować rzetelność i profesjonalizm śledztwa”.

TVN24: Biegli: W ciałach ofiar katastrofy w Smoleńsku nie ma obrażeń wskazujących na wybuch

Dziennikarze TVN24 podają, że dotarli do informacji opisujących wnioski międzynarodowego zespołu biegłych. Wskazują, że są one w postanowieniu datowanym na 24 listopada br., które przygotował prokurator Michał Przybyłowski, członek zespołu śledczego numer 1. Dokument dotyczy dopuszczenia „dowodu z uzupełniającej opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej”.

Prokurator miał zwrócić się o doprecyzowanie, czy zawarte w opinii biegłych stwierdzenie, że „w żadnym przypadku w opiniach nie wskazano na obecność jakichkolwiek obrażeń lub innych medycznych cech, których charakter sam w sobie stanowiłby podstawę uprawdopodobnienia hipotezy gwałtownego wyzwolenia energii o charakterze eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych” odnosi się do wszystkich opinii wstępnych i uzupełniających wydanych oraz analizowanych przez międzynarodowy zespół biegłych.

Na podstawie tego cytatu można wysnuć wniosek, że ostatecznym wnioskiem specjalistów medycznych jest to, że na pokładzie prezydenckiego Tupolewa 154-M, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku, nie doszło do wybuchu.

TVN24 rozmawiał z Barbarą Nowacką, córką Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w Smoleńsku. Posłanka KO potwierdziła, że członkowie rodzin ofiar dostali dokument z prokuratury.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close