Wiadomości

Media: Dwie grupy migrantów sforsowały granicę i weszły do Polski. Sprzeczne doniesienia SG

We wtorek wieczorem media informowały o dwóch, dużych grupach migrantów, którym udało się sforsować ogrodzenie i wejść do Polski. Straż Graniczna najpierw potwierdziła tę informację i przekazała, że część osób jest wciąż poszukiwana. Chwilę później część doniesień zdementowano. Najnowsze informacje mówią, że poszukiwanych jest kilkudziesięciu migrantów.

Media: Dwie grupy migrantów sforsowały granicę i weszły do Polski. Sprzeczne doniesienia SG

We wtorek wieczorem w mediach pojawiła się informacja, że w okolicach Krynek i Białowieży na Podlasiu dwie, „co najmniej kilkudziesięcioosobowe” grupy migrantów przedostały się z Białorusi do Polski. Część osób udało się zawrócić do linii granicy, a kolejni są poszukiwani przez funkcjonariuszy – podało TVN24.

Rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz powiedziała w rozmowie z Radiem Białystok, że obie grupy przedostały się na polską stronę po siłowym sforsowaniu ogrodzeń.

Informacjom częściowo zaprzeczył chorąży Straży Granicznej Michał Tokarczyk.

Jedna z większych grup próbowała przekroczyć granicę państwową w okolicach Białowieży. Posiadali różnego rodzaju sprzęt i narzędzia. Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani, wydano wobec nich postanowienie o opuszczeniu terytorium Polski. Zostali odprowadzeni do granicy państwowej. Więcej grup nie próbowało i nie przeszło przez granicę państwową dzisiejszej doby

– poinformował Polskie Radio chorąży Michał Tokarczyk.

Także według policji, osoby te miały zostać zatrzymane.

RMF: Nawet 200 osób miało sforsować granicę

W środę rano RMF24 ustaliło, że do pierwszego ze zdarzeń doszło we wtorek, ok. 15:30 w pobliżu Białowieży. Nawet 200 osób miało sforsować granicę i wejść na teren naszego kraju. Z informacji RMF24 wynika, że 150 osób udało się zawrócić.

Drugie nielegalne przekroczenie granicy miało miejsce tuż po północy w pobliżu Krynek. W tym przypadku mowa o grupie liczącej około 60 osób. Na miejscu było 36 policjantów. Zatrzymano 20 osób. Trwają poszukiwania pozostałych migrantów.

Eksperci: Eskalacja napięcia będzie rosła

Na granicy polsko-białoruskiej w okolicach Kuźnicy Białostockiej koczuje – jak podaje Straż Graniczna – między 3000 a 4000 cudzoziemców – kobiet, mężczyzn, dzieci. Ok. 800 z nich w poniedziałek, w asyście funkcjonariuszy reżimu Aleksandra Łukaszenki, zostało sprowadzonych do lasu koło Kuźnic. Popychani przez białoruskich pograniczników, próbowali sforsować zasieki z drutu kolczastego, jednak ich działaniom zapobiegły polskie służby.

Od tamtej pory w okolicach przejścia w Kuźnicy jest spokojnie. Według polskich służb migranci dostali od Białorusinów jedzenie, są zaopatrzeni w namioty, śpiwory. Ciągle są też pilnowani przez białoruskie służby.

Według opinii ekspertów eskalacja napięcia na granicy będzie rosła. Aleksander Łukaszenka, wspierany i zachęcany przez Władimira Putina, będzie posuwał się coraz dalej. Tylko zdecydowane sankcje krajów UE wobec Białorusi mogą powstrzymać zaostrzający się kryzys na granicy.

Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy:

Apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego

W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close