Żona przystojnego i sławnego mężczyzny. Ola przyłapała swojego męża na zdradzie, nie wiem co robić. Z nim ma życie pełne luksusów, z których nie chce zrezygnować.
Żona sławnego mężczyzny nie ma lekko. Jej mąż dał jej miłość i dobrobyt. Podejmując decyzję o rozwodzie, straci wszystko. Życie u boku sławnego męża jest trudne. Choć to też czerwone dywany, suknie od projektantów i splendor.
Żona w tarapatach
Ola opowiada: – Z moim mężem, którego nazwiska nie chcę wymieniać z uwagi na jego i moją publiczną opinię, jestem już 5 lat. Nasze małżeństwo narodziło się na oczach jego fanów. Wyłowił z tłumu biednego kopciuszka i postanowił go poślubić. Tym Kopciuszkiem byłam ja. Pochodzę z dużego miasta, jednak moja rodzina nie była zamożna.
– Zawsze zazdrościłam koleżankom wszystkiego. Co innego mieszkać w małej miejscowości, gdzie wszyscy mają podobny stan bytu, a co innego widzieć bogactwo znajomych, a samej żyć w ubóstwie. Gdy wyszłam za mąż, mój stan życia zmienił się diametralnie. Odbiła mi sodówka. Postanowiłam posiąść wszystkie szpilki od Jimmy Choo. Wracałam obładowana siatami, a mój mąż pękał z dumy, że stać go na moje szczęście.
Dlaczego ja mam rezygnować ze swojego szczęścia?
– Razem z mężem spędzaliśmy długie godziny na wybieraniu domów i wakacji. Ostatnio podarował mi biznes. Sieć hoteli nad Morzem Śródziemnym. Nie zgadniecie dlaczego. Dał mi to, żeby zrekompensować mi swoje zdrady, które uskuteczniał na wyjazdach z koleżanką z branży. Wcale się przede mną nie krył. Mówił, że mnie kocha, a ona jest tylko do spełniania jego fantazji.
– Bardzo go kocham, ale to normalne, że nie chcę żyć w kłamstwie. Postanowiłam wnieść sprawę o rozwód. Ale mocno się zastanowiłam. Papier cały czas leży w moim biurku, a ja nie wiem co robić. W końcu, dlaczego mam pozbyć się tylu dóbr, dzięki którym nie tylko ja jestem szczęśliwa, ale także moja rodzina. Czemu nie utrzeć mu nosa i nie znaleźć sobie kogoś od moich fantazji? Potrzebuję się jeszcze wiele nauczyć, by samej sobie zorganizować życie na poziomie, do którego przywykłam i zamierzam zrobić to u boku mojego męża. – napisała Ola.
– Pomyślcie, ile mężczyzn uważa wyładowywanie swojego instynktu na boku za normalne? Czy jest jakaś kobieta, która przyrzeka mężowi miłość, ale sypia jawnie z innym? Trudno, będę pierwsza.
Co radzicie zrobić Oli?
1
Na ślubie wyglądałam jak księżniczka. Wygląda na to, że faktycznie był ze mnie istny Kopciuszek. – opowiada Ola
2
Wyglądało na to, że przed nami wspaniałe życie. Nadal bardzo kocham mojego męża.
3
Pani Ola ma nie lada kłopot. Jej rodzina i ona sama wreszcie mogą podróżować i się kształcić. Kobieta ma zamiar usamodzielnić się jak najszybciej i dopiero wtedy złożyć pozew o rozwód.
Źródło: lelum.pl