Wiadomości

Mateusz Morawiecki ostrzega Alaksandra Łukaszenkę: Jesteśmy gotowi na zastosowanie drabinki eskalacyjnej

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej został wywołany przez reżim Alaksandra Łukaszenki wspieranego przez Władimira Putina. Ich działania nazwał „największą od 30 lat próbą destabilizacji Wspólnoty.”

Mateusz Morawiecki ostrzega Alaksandra Łukaszenkę: Jesteśmy gotowi na zastosowanie drabinki eskalacyjnej

Premier Mateusz Morawiecki opuścił Talinn, gdzie rozmawiał z premier Estonii i jest w drodze do Wilna na spotkanie z szefową litewskiego rządu Ingridą Šimonyte. „Jestem już po spotkaniu z premier Estonii Kają Kallas. Nasze oceny sytuacji bezpieczeństwa w regionie są zbieżne. Wspólnie możemy skutecznie stawiać czoła zagrożeniom ze strony Białorusi i Rosji, które dotyczą nie tylko naszych krajów, się całej Unii Europejskiej” – napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki po spotkaniu w Tallinie: Jesteśmy gotowi zamykać kolejne przejścia

Po spotkaniu z estońską szefową rządu Morawiecki mówił, że wojna hybrydowa na wschodniej granicy Polski to kolejne agresywne działania ze strony Rosji, z jakim mamy do czynienia. Wymienił także kryzys energetyczny, który, jak powiedział, został wywołany sztucznie – i rosnące zaangażowanie militarne Rosji w tej części Europy. Premier przypomniał atak na Ukrainę z 2014 roku oraz wcześniejsze konflikty w Mołdawii i Turcji. Wskazał, że dziś ponownie przy granicy z Ukrainą rośnie liczba wojsk rosyjskich.

Szef polskiego rządu dodał, że dziś Unia Europejska powinna się skoncentrować na kwestii bezpieczeństwa na wschodzie i kryzysie energetycznym. Morawiecki stwierdził, że Polska poradziła sobie z obroną zewnętrznych granic Unii Europejskiej. Zwrócił też uwagę na to, że działania służb białoruskich mogą prowadzić do eskalacji kryzysu. – Dlatego my, po naszej stronie, też jesteśmy gotowi na zastosowanie tej drabinki eskalacyjnej, czyli zamykanie kolejnych przejść, zamykanie możliwości tranzytowych i handlowych po to, aby wywrzeć gospodarczą presję na reżim Łukaszenki – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Spotkanie w Estonii jest pierwszą z serii wizyt międzynarodowych, które w najbliższym czasie ma odbyć premier Morawiecki. Szef rządu odwiedzi w sumie kilkanaście krajów europejskich, aby rozmawiać z ich przywódcami na temat kryzysu na wschodniej granicy Polski. Jeszcze dziś premier uda się do na Łotwę i Litwę.

Wcześniej Morawiecki opublikował na Facebooku film, w którym powiedział, że kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej został wywołany przez reżim Alaksandra Łukaszenki wspieranego przez Władymira Putina. Ich działania nazwał „największą od 30 lat próbą destabilizacji Wspólnoty.”

„Dziś celem jest Polska, ale jutro będą to Niemcy, Belgia, Francja czy Hiszpania”

Morawiecki w nagraniu zwrócił uwagę na polityczne podłoże obecnego kryzysu. Zapewnił również, że Polska dołoży wszelkich starań, by ochronić wschodnią granicę Unii Europejskiej i nie ulec szantażowi ze strony Białorusi i Rosji. – Dziś celem jest Polska, ale jutro będą to Niemcy, Belgia, Francja czy Hiszpania. Tak jest wygląda koncepcja organizacji szlaków migracyjnych. Presja Łukaszenki i Putina jest odczuwalna w całej Europie. To dopiero początek, dyktatorzy nie zaprzestaną działań – mówił premier. – Trwa wojna hybrydowa Łukaszenki i Putina przeciwko UE. To największa od 30 lat próba destabilizacji Wspólnoty. Polska nie ulegnie szantażowi i zrobi wszystko, żeby bronić granic UE. Ale Polska, Litwa, Łotwa i Estonia potrzebują wsparcia. Musimy stanąć razem bronić Europy – podkreślał.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close