Wiadomości

Mateusz Morawiecki: czy chcemy, żeby państwo było stalowe, czy żeby było państwem tekturowym

– Nie będzie naszej zgody na podrzynanie gardeł kukłom, ani na żadne obrażanie Polaków, polskiej wiary, polskiego języka, na kłamstwa historyczne – mówił premier Mateusz Morawiecki dziś na pikniku rodzinnym w Stalowej Woli (Podkarpackie).

Mateusz Morawiecki: czy chcemy, żeby państwo było stalowe, czy żeby było państwem tekturowym

Mateusz Morawiecki

  • Premier ocenił, że obecnie jest szczególny czas, który zadecyduje o przyszłych dekadach.
  • Zapytajmy siebie, naszych przyjaciół, sąsiadów, rodziny, najbliższych, czy chcemy, żeby państwo było stalowe jak ze stali, czy żeby było państwem tekturowym – powiedział
  • My uważamy, że Polska może być lepsza. Że to jest podstawowe nasze zobowiązanie, żeby starać się rok po roku kadencja po kadencji, żeby Polska stawała się coraz lepsza – stwierdził Morawiecki

– Chcemy zaangażować się w budowanie poziomu życia takiego, jak w państwach Europy Zachodniej, ale wierzę, że w dekadę lub dwie przeskoczymy tamten poziom życia – powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki podkreślił, że na realizację programów społecznych rząd przeznacza rocznie 85-90 mld zł.

– Jest dzisiaj szczególny czas – mamy rzeczywiście kilka najbliższych tygodni decydujących być może o dekadach, a więc zapytajmy siebie, naszych przyjaciół, sąsiadów, rodziny, najbliższych, czy chcemy, żeby państwo było stalowe jak ze stali, żeby miało stalową wolę realizacji programów społecznych czy żeby było państwem tekturowym? – mówił szef rządu w Stalowej Woli.

– Chcemy zaangażować się w kolejnych latach w to, co jest dla Polski najważniejsze – budowanie poziomu życia takiego albo jeszcze lepszego, jaki jest w państwach Europy Zachodniej – to jest nasz cel, to jest dzisiaj nasz punkt odniesienia, ale ja wierzę, że za dekadę lub dwie w stosunku do niektórych państw przeskoczymy tamten poziom życia i będziemy lepiej, piękniej żyli i mieli również dużo więcej wolności – dodał Morawiecki.

„Nie będzie naszej zgody na podrzynanie gardeł kukłom”

Podczas wystąpienia szef rządu zwracał uwagę, że środki, które „ciężką pracą wyrwaliśmy mafiom VAT-owskim, przestępcom podatkowym, wielkim korporacjom międzynarodowym” są również przeznaczane na podnoszenie naszego bezpieczeństwa.

– Tak żeby to bezpieczeństwo było jak najwyższe. I nie będzie naszej zgody na podrzynanie gardeł kukłom, ani na żadne obrażanie Polaków, polskiej wiary, polskiego języka, na kłamstwa historyczne” – podkreślił.

Premier: potrzebujemy stalowej woli do przebijania szklanych sufitów

Premier Mateusz Morawiecki przemawiając do mieszkańców Stalowej Woli na pikniku rodzinnym zwrócił uwagę na symboliczną nazwę tego miejsca: „potrzebujemy stalowej woli do przebijania dalej szklanych sufitów niemożności, które krępowały nas w czasach III RP”.

– Prosimy o stalową Wolę i ją deklarujemy – powiedział.

Prosił zgromadzonych, by odpowiedzieli sobie na pytanie, „czy lepiej żyło się w Polsce cztery lata temu, czy teraz?”. Czy było wtedy łatwiej o pracę, jak wyglądała polityka senioralna, wobec rodzin. I czy lepiej się żyło rodzinom wielodzietnym.

Zapytał zgromadzonych, czy Polska może być lepsza. I odpowiedział, że poprzednicy uważali, że III RP to wszystko, co można osiągnąć. – My uważamy, że Polska może być lepsza. Że to jest podstawowe nasze zobowiązanie, żeby starać się rok po roku kadencja po kadencji, żeby Polska stawała się coraz lepsza – mówił premier.

Zwrócił uwagę, że „Unia Europejska to twarda walka o własne interesy” i dodał, że „potrafimy realizować tam swoje – czasami postawić się i postawić na swoim”.

„Z drogi ku Polsce dumnej, suwerennej, sprawiedliwej i wielkiej nie zejdziemy”

– Idziemy tą drogą. Ten ogień, który nieśli nasi przodkowie i przez ciemne lata faszyzmu, komunizmu – tej czerwonej zarazy – wierzyli, że ten ogień doprowadzi nas do niepodległej, suwerennej, my dzisiaj przejęliśmy – zapewnił na pikniku PiS premier Morawiecki.

Premier dodał też, że chce „naszym przodkom, ale także naszym wnukom” obiecać, że „z tej drogi ku Polsce dumnej, suwerennej, sprawiedliwej i wielkiej nie zejdziemy”.

„Za poprzedników wzrosło zadłużenie”

Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że „niektórzy obawiają się, czy wystarczy środków na realizacje wielkich programów społecznych PiS”. – Zadłużenie państwa odbywało się za naszych poprzedników. Jak zliczymy zabranie OFE i wyprzedanie majątku narodowego w ich czasach, to łącznie był to dług dodatkowy zaciągnięty przez naszych poprzedników w wysokości 600 mld zł – podkreślił Morawiecki.

Dodał przy tym, że w 2018 r. deficyt budżetowy był najniższy w okresie ostatnich 30 lat. – Widać, kto jest dobrym gospodarzem finansów publicznych: PIS – oświadczył.

– Mamy kompetencje, mamy lata doświadczeń i udanych polityk za sobą. Pokazaliśmy ludziom, że to nie jest tylko gadanie; że to jest działanie, że to jest czyn, który przemawia do narodu i stara się obudzić go do wielkości – podkreślił premier.

Morawiecki: Prawo i Sprawiedliwość jest partią polskiego dobrobytu

– Chcemy przebijać te szklane sufity dalej właśnie dla polskich rodzin, bo to jest podstawą naszego programu i to będzie podstawą naszego programu w kolejnych latach – mam nadzieję – jeżeli państwo, jeżeli Polacy nam zaufają – mówił w niedzielę premier.

– W tym naszym wielkim społecznym, gospodarczym programie jest pewien klucz, kluczyk, klucz do skarbca – dosłownie i w przenośni. To jest umiejętność, kompetencja zarządzania instytucjami państwa, w szczególności instytucjami podatkowymi – podkreślił Morawiecki.

Jego zdaniem ci, „którzy naiwnie lub z premedytacją chcą, żeby było tak jak było, to albo wiedzą, albo nie wiedzą, że Polska była pozbawiona naszych środków, nam należnych podatków (…), na dziesiątki różnych sposobów” – mówił premier do zgromadzonych. – Trzeba było szkiełka i oka, trzeba było tej kompetencji, żeby wniknąć w te obszary, gdzie, w jaki sposób wielkie korporacje międzynarodowe nie płacą w Polsce podatków, w jaki sposób mafie VAT-owskie transferują pieniądze za granicę – stwierdził.

– Bo ten wachlarz tych różnych metod, przez które Polacy byli pozbawieni pieniędzy, był bardzo szeroki i jest dalej bardzo szeroki. Tylko Prawo i Sprawiedliwość nie pozwala na jego stosowanie – wyjaśnił. – I tak długo, jak będziemy, nie pozwolimy na jego stosowanie – dodał.

– To mechanizmy od całkiem legalnych – niestety – rajów podatkowych: Szwajcaria, Holandia, Irlandia, Luksemburg (…), a skończywszy na zupełnie nielegalnych mechanizmach, jak przemyt papierosów, alkoholu, paliwa, który my w końcu kontrolujemy – tłumaczył premier Morawiecki.

Zaznaczył, że mówi o tym tak dużo, ponieważ trzeba zrozumieć, skąd się wzięły pieniądze przeznaczane obecnie na politykę społeczną i gospodarczą. – One właśnie wzięły się z tego, że Prawo i Sprawiedliwość potraktowało państwo polskie nie jak piąte koło u wozu, tylko jako najwyższą wartość, wspaniałą wartość – powiedział.

Pytał, jak można było wolnej, suwerennej, niepodległej ojczyzny, odzyskanej po „takich trudach, utopionych we krwi II wojny światowej i wcześniejszych powstań, wysiłków zbrojnych” nie traktować jako naszego największego dobra. – A właśnie tak działo się w czasach do 2015 roku – oczywiście z krótkimi przerwami na inne rządy – stwierdził.

Źródło: wiadomosci.onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close