Ulicami Warszawy, a także 130 innych miast Polski, szły w niedzielę Marsze dla Życia i Rodziny. Marszom towarzyszy hasło „Nie pozwól na seksedukację w szkołach”.
W stolicy marsz przeszedł pod hasłem „Nie pozwól na demoralizującą seksedukację w warszawskich szkołach”. Kazimierz Przeszowski z Centrum Życia i Rodziny, organizator wydarzenia, twierdzi, że tak zwana seksedukacja wprowadzana do warszawskich szkół zagraża rozwojowi dzieci i budzi wiele zastrzeżeń.
Do marszu dołączyli rodzice, osoby życia publicznego, które chcą chronić swoje dzieci przed rzekomą demoralizacją. Aktor Radosław Pazura zwracał uwagę, że od wychowania dzieci zależy ocalenie rodziny, opierającej się na miłości mężczyzny i kobiety. W marszu wzięli udział goście z krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych.
Na marszu w Warszawie można było zobaczyć transparenty z hasłami: „Stop demoralizacji przez seksualizację”, czy „Polska katolicka, nie laicka”. Uczestnicy nieśli też przez trasę pochodu biało-czerwoną flagę. Warszawski marsz wyruszył o 11.45 sprzed pomnika Mikołaja Kopernika przy Krakowskim Przedmieściu i przeszedł ulicami stolicy przed ratusz.
Według Konferencji Episkopatu Polski w całym kraju w marszach wzięło udział ponad 200 tys. osób.”W warszawskim Marszu uczestniczyło niemal 10 tysięcy osób” – podano.
Marsze dla Życia i Rodziny poprzedziła konferencja: „Edukacja seksualna dzieci i młodzieży. Przegląd zagrożeń” na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Tak to wygląda w 130. miejscach w całej Polsce.
Cała Polska za normalną rodziną!#MarszDlaŻyciaiRodziny pic.twitter.com/kOmEBVbBgu— Artur Stelmasiak (@ArturStelmasiak) June 9, 2019
Białystok . Marsz dla życia i rodziny – Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Marsz dla życia i rodziny w Warszawie – Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Źródło: gazeta.pl