Wiadomości

Marian Banaś o rodzinnej tragedii w rocznicę stanu wojennego: to była jedna z pierwszych ofiar

W poniedziałek w całym kraju trwają uroczystości związane z 40. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Do 13 grudnia 1981 r. wspomnieniami powrócił także prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, który podzielił się w mediach społecznościowych osobistym wpisem o tragedii, jaka dotknęła jego rodzinę.

Marian Banaś o rodzinnej tragedii w rocznicę stanu wojennego: to była jedna z pierwszych ofiar

  • Marian Banaś w czasie stanu wojennego był inwigilowany przez Służby Bezpieczeństwa. Został aresztowany 17 grudnia 1981 r. i skazany na cztery lata więzienia
  • W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego prezes NiK podzielił się wspomnieniami z tego dnia
  • „13 grudnia 1981 r. esbecja nie wiedziała gdzie przebywam. Tego dnia trafiliśmy do szpitala z żoną, która w wyniku nadmiernego stresu poroniła. To była jedna z pierwszych ofiar stanu wojennego” — napisał na Twitterze

Marian Banaś był działaczem opozycji PRL od lat 70. Przed wybuchem stanu wojennego angażował się w działalność m.in. Studenckiego Komitetu Solidarności, Instytutu Katyńskiego, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Konfederacji Polski Niepodległej, oraz Ruchu Młodej Polski.

Był inwigilowany przez Służby Bezpieczeństwa. Został aresztowany 17 grudnia 1981 r. i skazany na cztery lata więzienia. Warunkowo zwolniono go z więzienia w czerwcu 1983 r.

Prezes NIK wrócił do tamtych dni, nawiązując do 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego: „13 grudnia 1981 r. esbecja nie wiedziała gdzie przebywam. Tego dnia trafiliśmy do szpitala z żoną, która w wyniku nadmiernego stresu poroniła. To była jedna z pierwszych ofiar stanu wojennego” — napisał na Twitterze.

Po wyjściu z więzienia Banaś był m.in. współzałożycielem Komitetu Pomocy Więzionym za Przekonania. W latach 1984–1987 był redaktorem naczelnym podziemnego pisma „Homo Homini”, w 1985 r. współtworzył Polską Partię Niepodległościową.

Banaś na wojnie z PiS. „Dwóch synów straciłem, trzeciego nie stracę”

W 2004 r. w wypadku w Pirenejach zginął syn Mariana Banasia, Bartłomiej. Ciało udało się odnaleźć po kilku tygodniach poszukiwań.

— Ja jestem przygotowany na wszystko. Nawet na najgorsze. Dwóch synów straciłem, trzeciego nie stracę — mówił Banaś w czerwcu br. w rozmowie z TVN24, gdy Prawo i Sprawiedliwość dążyło do jego rezygnacji ze stanowiska prezesa NIK, a ten zapowiedział publikację raportu dot. nieudanej organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej.

W maju pojawiły się doniesienia o próbie samobójczej jego syna Jakuba. Wiadomości z taką informacją wpłynęły na adresy e-mailowe policji oraz delegatur NIK, co doprowadziło do wizyty służb w domu Banasia. Informacje okazały się nieprawdziwe.

„Stan wojenny”. Zobacz niezwykły projekt multimedialny Onetu

13 grudnia 1981 r. zmienił życie milionów Polaków. Czołgi na ulicach, godzina policyjna i wszechobecna inwigilacja stały się codziennością nie tylko działaczy opozycji, ale także ludzi, którzy z polityką nie chcieli mieć nic wspólnego. Tego dnia polityka butami wojska weszła brutalnie w ich życie.

Reportaż „Stan Wojenny” to projekt multimedialny przedstawiający wydarzenia stanu wojennego z perspektywy osób, których życie zostało wtedy radykalnie zmienione. Nasz reportaż łączy pracę dziennikarską ze wspomnieniami świadków historii i materiałami archiwalnymi.

Źródło: onet.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close