Niezwykłą historię Józefa Bellerta przybliżył nam pan Marcin Robert Maź, który stworzył hasło bohatera na Wikipedii. – To postać niezwykła i nieznana. Życiorys nieprawdopodobny – usłyszeliśmy od wieloletniego „wikipedysty”, który zechciał swoją wiedzą podzielić się z innymi. – Mnie zawsze nurtowało wyzwolenie Oświęcimia – zaznaczył nasz rozmówca. I – jak sam podkreślił – zaczął drążyć. – Powiem szczerze, że opadła mi szczęka – wyznał.
– Mnie zawsze nurtowało wyzwolenie Oświęcimia, co Armia Czerwona tam zastała, bo o tym się mówi bardzo mało. Ze zdjęć wiemy, że byli tam żywi ludzie, ale co się z nimi działo dalej? Przecież nie wyszli przez otwartą bramę – wyjaśniał nam początek swojej dorgi do stworzenia nowego hasła na Wikipedii pan Marcin Robert Maź. I wtedy, jak przyznał, po raz pierwszy przeczytał lakoniczną wzmiankę o szpitalu kierowanym przez dr. Bellerta. – No więc zacząłem drążyć, a że jestem wikipedystą od 11 lat, to mam wprawę – dodał z uśmiechem nasz rozmówca. Informacje, do których dotarł pan Marcin okazały się imponujące. – Powiem szczerze, że opadła mi szczęka – wyznał.
„Mieli być tydzień, zostali osiem miesięcy”
Obóz Auschwitz-Birkenau wyzwolono 27 stycznia 1945 roku. – To, co zastali Rosjanie, nie mieściło się w ludzkim pojęciu. W obozie pozostawało 4800 byłych więźniów, których stan dyskwalifikował ich do pędzenia na zachód w marszach śmierci. Zagłodzeni, schorowani, umierający ludzie kilkunastu narodowości – powiedział nam pan Marcin. I wtedy pojawił się on, lekarz PCK, Józef Bellert.
– On naprawdę nie wiedział, co zastanie w Oświęcimiu. Do Krakowa dotarła tylko informacja, że są tam setki więźniów – tłumaczył pan Marcin. Nie czekając na żadne odgórne decyzje, Bellert poszedł do dowództwa i oznajmił, że chce jechać do obozu. Lekarz zorganizował apel podczas, którego dołączyło do niego 38 wolontariuszy – kilku medyków, pielęgniarki i niższy personel medyczny. – Zabrali trochę leków, instrumentarium i pojechali – zaznaczył nasz rozmówca. Na miejsce dotarli 5 lutego. – Mieli być tydzień, zostali osiem miesięcy – podkreślił.
38-osobowy ochotniczy oddział ratowniczy organizował wszystko – od sprzątania i grzebania zwłok, przez skomplikowane operacje, akcje odwszawiania, po podstawową pomoc psychologiczną. – Przez osiem miesięcy prowadził największy szpital ówczesnej Europy, który opuściło 4620 byłych więźniów. Spośród tych wszystkich ciężko chorych ludzi zmarło tylko 180 osób, do dziś jest to uznawane za cud – wyjaśniał nam pan Marcin. Bellert nie tylko leczył, ale też organizował wyleczonym transport do ojczyzny. – Zorganizował wszystko, niczego się nie bał. To powinien być jakiś święty – dodał.
Zapomniany bohater
Pan Marcin, który określił siebie trybunem ducha Bellerta, stwierdził, że o takim bohaterze nie można zapomnieć. Jego nazwisko było pomijane w latach powojennych, dlatego też nasz rozmówca zebrał dane i stworzył o nim hasło na Wikipedii. – Historia ma to do siebie, że dość wybiórczo traktuje zwyczajnych bohaterów. A to był zwyczajny, ludzki bohater. Mały pan z brzuszkiem i pięknym wąsem – powiedział wikipedysta.
– Upamiętniono go jedynie tablicą w Pińczowie i malutką uliczką na przedmieściach Krakowa. Obie formy upamiętnienia nie mają nic wspólnego z jego działaniem w Oświęcimiu – dodał smutno nasz rozmówca.
Niezwykły życiorys
Józef Bellert był polskim lekarzem i żołnierzem I Brygady Legionów. Urodził się w 1887 roku w małej świętokrzyskiej wsi Samsonów. – Przed wojną trafił do Warszawy, głównie dlatego, że studiowała tam jego córka – wyjaśnił nam pan Marcin. – Podczas powstania warszawskiego stanął na czele szpitala powstańczego przy ulicy Jaworzyńskiej 2. Po jego upadku razem z rannymi został wywieziony do Krakowa przy ulicy Grzegórzeckiej. Nie rozstrzelali ich, tylko wywieźli. Nie wiadomo, jak tego dokonał – tłumaczył nasz rozmówca. W małopolskiej stolicy doczekał wkroczenia Armii Czerwonej. Potem zaangażował się w pomoc byłym więźniom obozu Auschwitz-Birkenau.
Kielecki legionista zmarł nagle 25 kwietnia 1970 roku w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
1
Józef Bellert był polskim lekarzem i żołnierzem I Brygady Legionów. Urodził się w 1887 roku w małej świętokrzyskiej wsi Samsonów
2
Niezwykłą historię Józefa Bellerta przybliżył nam pan Marcin Robert Maź, który stworzył hasło bohatera na Wikipedii
Źródło: fakt.pl