Nowotwór, z którym zmagała się Agnieszka Osiecka to nie jedyny czynnik, z powodu którego cierpiała artystka. To osoba, której życie jest inspiracją dla wielu młodych ludzi. Poetka i piosenkarka należy do tych twórców, których nikomu nie trzeba przedstawiać, jej postać rozpala wyobraźnię wszystkich, którzy zetknęli się z jej twórczością lub poznali ją osobiście.
Nowotwór był strasznym doświadczeniem. Agnieszka Osiecka i jej życiorys to temat na wiele książek, filmów czy utworów. Po latach na jaw wyszło, że wielka artystka zmagała się nie tylko ze śmiertelną chorobą, ale także z innym wielkim problemem. Szczególnie źle było pod koniec jej życia.
Agnieszka Osiecka cierpiała nie tylko ze względu na nowotwór
Kiedy Agnieszka Osiecka była starsza, zmagała się z wyrokiem śmierci w postaci nowotworu, jednak równie ciężkim przeżyciem było dla niej to jak była traktowana przez nowe pokolenie dziennikarzy oraz gwiazd muzycznych. Na jaw wyszło, że uważano ją za przeżytek rodem z PRL, relikt, który nie zainteresuje nowego widza.
To właśnie lata 90-te były dla wielkiej poetki chyba najtrudniejszym momentem w całej karierze. Podobno pracownicy Polskiego Radia dzwoniąc do Agnieszki Osieckiej prosili ją by przyniosła nowe utwory, które będą bardziej pasować do nowej epoki, gdzie królować zaczęła między innymi Edyta Górniak czy Katarzyna Nosowska. To było dla niej bardzo trudne, lecz nie przestawała walczyć o to, aby robić to co kocha, czyli tworzyć.
W jej życiu wiele się zmieniło
Agnieszka Osiecka nie przywiązywała wagi do pieniędzy, zawsze miała jakieś oszczędności, ale nie były to duże sumy. Kiedy straciła popularność jej finanse mocno ucierpiały. Janusz Anderman w jednym z wywiadów wspomina, że duże wrażenie zrobiło na nim to, że tak wielka poetka musiała przesiąść się do transportu publicznego i choć dla niej nie było to problematyczne, to było oczywistym skutkiem pogorszenia się finansów Agnieszki Osieckiej. Na premierze magazynu Elle otwarcie mówiła, że puka do wielu redakcji proponując swoje usługi, ale nikt nie chce już z nią pracować.
Miała niesamowite życie
Nowotwór, który sprawił jej pod koniec życia wiele cierpienia nie był jedyny. Liczne, nieszczęśliwe miłości to temat na wiele wielkich filmów. Dla samej Agnieszki Osieckiej były one wielka inspiracją i wielu znajomych wspomina, że najlepsze teksty tworzyła będąc zrozpaczoną. Ponoć o swoim życiu mówiła, że to „zła historia dobrze opowiedziana”.
Źródło: pikio.pl
