Wiadomości

Małą sunię potrąciło auto. Gdy czołgała się po pomoc, wpadła do studni

Sunia została potrącona przez samochód na ruchliwej drodze. Jej wola życia była na tyle silna, że psiak starał się o własnych siłach wydostać ze śmiertelnego niebezpieczeństwa. Niestety natrafiła na studzienkę, do której wpadła.

Sunia, która od swoich wybawców otrzymała imię Bella, znalazła się w naprawdę śmiertelnym niebezpieczeństwie. Już sam fakt, że przeżyła zderzenie z rozpędzonym samochodem można, uznać za prawdziwy cud. Niestety na polskich drogach cały czas ginie masa czworonogów, które uciekły ze swojego podwórka, lub są zwyczajnie bezpańskie. Co więcej, często takie zwierzęta cierpią jeszcze przez bardzo długi czas, zanim przyjdzie ich koniec.

Jednak w przypadku Belli było zupełnie inaczej. Sunia wykazała się niewiarygodnym wręcz hartem ducha i chęcią życia. Mimo odniesionych ran zaczęła czołgać się, szukając pomocy, niestety trafiła z deszczu pod rynnę.

Sunia Bella znalazła się w śmiertelnej pułapce

Bella chcąc ratować swoje życie, zaczęła czołgać się po drodze na której została potrącona. Niestety szukając drogi ucieczki i ratunku trafiła w końcu do studzienki kanalizacyjnej, która zmieniła się w prawdziwą śmiertelną pułapkę dla przerażonego i cierpiącego psa.

Na szczęście los Belli nie był obojętny ludziom, którzy sprowadzili dla niej pomoc. Sunia została wyciągnięta ze studzienki przez strażaków, którzy następnie przekazali ją do Fundacji Dla Szczeniąt Judyta. Bella ma złamaną główkę kości udowej w jednej z łapek, ale z pozostałymi niestety również nie jest najlepiej, diagnostyka suni nadal trwa i niewykluczone, że weterynarzom uda się znaleźć kolejne urazy.

Bellę czeka przynajmniej jedna operacja i długi powrót do zdrowia, jednak jest w bardzo dobrych rękach. Niestety nie ma nic za darmo i leczenie takiego psiaka swoje kosztuje. Z tego też względu ruszyła specjalna zbiórka na leczenie Belli na portalu ratujemyzwierzaki.pl.

– Trudno wyobrazić sobie, jak ta psina cierpiała. Złamanie główki kości udowej, problem z obciążeniem drugiej tylnej łapki (przyczynę poznamy w dalszej diagnostyce). Maleńką czeka jedna lub dwie operacje. Dzięki błyskawicznej akcji ratunkowej i łańcuszkowi dobrych serc sunia szybko otrzymała opiekę weterynaryjną. Zaczynamy walkę, ale kochani, nie jest łatwo. Reagujemy natychmiast, gdy waży się psie życie, jednak w ratowaniu go i batalii o sprawność czworonogów potrzebujemy Waszego wsparcia – czytamy na stronie zbiórki.

Każda osoba chcąca wspomóc hospitalizację Belli może to zrobić właśnie przez tę zbiórkę. Każda złotówka się liczy.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close