Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka bawiła się na „Sylwestrze Marzeń” bez maseczki, co nie umknęło uwadze internautów i posłanki Lewicy Karolinie Pawliczak. Lichocka tłumaczy, że przed wejściem okazała paszport covidowy.
Karolina Pawliczak opublikowała w mediach społecznościowych nagranie z nocy sylwestrowej, na którym widać jak posłanka Lichocka bawi się w tłumie i nie ma na sobie maseczki.
Czy to posłanka @pisorgpl J.Lichocka w ferworze zabawy, w środku pandemii i bez maseczki? Bo trudno uwierzyć! pic.twitter.com/s4TZV8UpNG
— Karolina Pawliczak (@KarolinaPawli15) December 31, 2021
Joanna Lichocka odpowiedziała, że przed imprezą został sprawdzony jej certyfikat covidowy.
Byłam na #sylwestermarzeń, chciałam zobaczyć jak to wygląda z bliska… Otóż bardzo dobrze wygląda, świetna organizacja, świetna zabawa, gratki dla @KurskiPL 🙂 Aha, żeby tam być musiałam okazać paszport covidowy (tak, inni też musieli). Uprzedzono o tym grzecznie w zaproszeniu;) pic.twitter.com/P8LjHZyeex
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) January 1, 2022
Pod wpisem posłanki zawrzało, internauci zarzucali jej, że nie stosowała się do ogólnych zasad bezpieczeństwa w trakcie pandemii. Sprawę ponownie skomentowała również Karolina Pawliczak.
„Liczyłam na pani refleksję. Gest w Sejmie jak widać nie był przypadkowy a teraz ponownie pokazała go pani osobom zaszczepionym, całej służbie zdrowia, ludziom chorym i tym którzy stracili bliskich! To nie zabawa, to gra o życie” – napisała.
Liczyłam na pani @JoannaLichocka refleksję.Gest w Sejmie jak widać nie był przypadkowy a teraz ponownie pokazała go pani osobom zaszczepionym, całej służbie zdrowia,ludziom chorym i tym którzy stracili bliskich!To nie zabawa, to gra o życie! @wirtualnapolska @onetpl @TygodnikNIE pic.twitter.com/jbpkPRrG1b
— Karolina Pawliczak (@KarolinaPawli15) January 2, 2022
Lichocka, odnosząc się do wpisów Pawliczak oraz internautów wskazała, że „nie ma obowiązku noszenia maseczek na wolnym powietrzu. W zamkniętych pomieszczeniach tak”.
„Sylwester Marzeń”
W Zakopanem podczas „Sylwestra Marzeń” było około 30 tys. osób. Wytyczne Ministerstwa Zdrowia jasno wskazują, że usta i nos należy zasłaniać wszędzie tam, gdzie mamy kontakt z ludźmi, z którymi nie mieszkamy i nie ma możliwości zachowania półtorametrowego dystansu.
W związku z wątpliwościami co do przestrzegania zasad bezpieczeństwa w trakcie trwania pandemii, stowarzyszenie Stowarzyszenie STOP HEJT z siedzibą w Warszawie oraz Komitet Tworzenia Partii Politycznej Porozumienie Kobiet z siedzibą w Krakowie złożyły do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. „W dniu dzisiejszym złożyliśmy doniesienie na Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie w sprawie wydarzeń w dniu 31 grudnia 2021 r. w Zakopanem. W naszej ocenie w dniu wczorajszym doszło do stworzenia zagrożenia epidemicznego w dość dużych rozmiarach”.
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski uważa jednak, że „Sylwester marzeń” był „dobrze zbalansowanym i godnym wydarzeniem”.
– Mamy pandemię od dwóch lat, ale jednocześnie jest sylwester. Przecież nikt nie odwołuje świąt Bożego Narodzenia, świąt Wielkanocnych czy ważnych rocznic, które się obchodzi. Chodzi o to, by przy zbiegu tych dwóch wrażliwości znaleźć dobry balans między jednym i drugim. Na tym sylwestrze to było – mówił w TVP Info i dodał, że „Sylwester Marzeń” został przygotowany z myślą o rodzinach ofiar koronawirusa.
Kurski podkreślał, że wszystkie z obecnych 30 tys. osób były zaszczepione. – Tylko 250 osób mogło być niezaszczepionych, ale to przecież na tym powietrzu zupełnie zginęło w tłumie. Wszyscy byli zaszczepieni albo pokazali paszporty covidowe – powiedział.
Źródło: interia.pl