Wiadomości

Lewica nie wyklucza kolejnych głosowań z PiS

Środowy wpis na Twitterze Macieja Gduli odbił się szerokim echem w polityce. Poseł Lewicy na Twitterze poinformował, że jego ugrupowanie wejdzie do rządu pod warunkiem zniesienia „ustawy represyjnej”. Polityk wytłumaczył się później z tych słów, jednak w czwartek Krzysztof Gawkowski, jego kolega z klubu parlamentarnego poinformował, że ugrupowanie nie wyklucza kolejnych głosowań z Prawem i Sprawiedliwością.

Lewica nie wyklucza kolejnych głosowań z PiS

– Współpracujemy w takim samym zakresie z PiS, z Platformą i z PSL, bo nie można być tylko anty-PiS-em. Jeżeli projekty ustaw pokrywają się z naszym programem, to je wdrażamy. To jest racjonalna opozycja – tłumaczył w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Pod koniec kwietnia, politycy Lewicy spotkali się z rządem, gdzie przedstawili warunki poparcia dla Funduszu Odbudowy. Wynegocjowano tam m.in. budowę 75 tys. mieszkań na tani wynajem, przeznaczenie 850 mln zł na szpitale powiatowe oraz zobowiązanie, że 30 proc. środków trafi do samorządów. Rozmowy Lewicy z PiS nie spodobały się Koalicji Obywatelskiej i wywołały falę dyskusji.

Wpis Gduli wywołał zamęt

Teraz oliwy do ognia dolał Maciej Gdula. Poseł na Twitterze napisał, że Lewica wejdzie w koalicję z PiS, jeśli ten zniesie tzw. „ustawę dezubekizacyjną” zwaną przez opozycję „represyjną”.

„Zadeklarowaliśmy, że warunkiem wejścia Lewicy do rządu jest zniesienie ustawy represyjnej” – napisał na Twitterze Gdula.

Słowa polityka wywołały falę dyskusji. Sam Gdula tłumaczył się później, że było to nawiązanie do słów szefa SLD Włodzimierza Czarzastego. „Ludzie kochane, naprawdę jeśli Lewica wejdzie do rządu to będzie to oczywiście rząd opozycyjny wobec obecnej ekipy. A cytowałem tylko słuszną wypowiedź Włodzimierza Czarzastego” – napisał Gdula.

Gawkowski o głosowaniu z PiS. „Będziemy współpracować na takich samych zasadach jak z PO czy PSL”

Teraz do ewentualnej współpracy z PiS odniósł się szef klubu parlamentarnego Lewicy, Krzysztof Gawkowski. W rozmowie z Gazetą Wyborczą wyznał, że jego klub będzie współpracował na takich samych zasadach z PiS jak z PO czy PSL.

– Jeżeli projekty ustaw pokrywają się z naszym programem, po prostu je wdrażamy. To się nazywa racjonalna opozycja. Ponad 70 proc. ustaw przechodzi w parlamencie wspólnymi głosami PiS, PO, PSL i Lewicy. Jeżeli zatem będą projekty prospołeczne, dotyczące np. wyższych emerytur, to Lewica je poprze. Podobnie jak ustawy zmniejszające podatki, bo za taką właśnie jesteśmy polityką. Poprzemy też rządowe programy dotyczące polityki mieszkaniowej, bo popieramy publiczne budowanie mieszkań. To wszystko mamy w programie z 2019 r. – wyjaśnił.

– Nie szukamy wroga w PO, nie szukamy w PSL. Lewica jest nadal otwarta na współpracę, ale z jasnym przesłaniem: skończyły się czasy, w których jedna partia opozycyjna, największa, mówi, co mają robić inne. Nikt kagańca Lewicy nie założy – podkreślał.

Gawkowski: Lewica pozostanie w opozycji

Gawkowski zadeklarował również, że Lewica „pozostaje na opozycji i zawsze będzie przeciwko łamaniu w Polsce zasad demokratycznego państwa”. Według niego będzie też „przeciwko przeznaczaniu pieniędzy na media publiczne po to, by siać propagandę”, a także „będzie przeciwko wykorzystywaniu pieniędzy publicznych na to, by tworzyć nowe elity PiS”.

– Zawsze będziemy po stronie praw kobiet, zawsze będziemy po stronie równości, po stronie niezależności wymiaru sprawiedliwości. Nie zmieniają się więc fundamenty wspólnych poglądów z PO i PSL. Lewica stoi twardo i mocno w tym samym miejscu – zapewnił Gawkowski.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close