Ciąża zazwyczaj nie zdarza się w czasie śpiączki. Historia tej kobiety jest jednak niezwykła. Urodziła w bardzo nietypowych okolicznościach, które okazały się mieć fatalne konsekwencje dla jej zdrowia. Dziś musi walczyć o powrót do swojej dawnej formy.
Ciąża tej kobiety na początku przebiegała bez większych problemów. Wszystko zmieniło się, gdy w piątym miesiącu stała się uczestniczką wypadku drogowego. W skutek doznanych obrażeń zapadła w śpiączkę i choć dla niektórych to było zaskakujące, płód przeżył. Nikt nie był do końca pewny, jak będzie wyglądać reszta ciąży, a tym bardziej poród. Prawda okazała się zaskakująca.
Lekarze uznali, że ciąża i śpiączka się nie wykluczają. Podjęli decyzję
Przypadek Czeszki Veroniki jest zdumiewająco rzadki. Od kiedy kobieta zapadła w śpiączkę to głównie od zdania lekarzy zależało, co się stanie z dzieckiem. Ci uznali, że skoro płód żyje, można dalej podtrzymywać ciążę. Tak tez zrobiono, a po trzech miesiącach podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Na świat przyszedł zdrowy chłopiec, którego nazwano Daniel.
– To, że przyszła matka jest w śpiączce, w sensie braku świadomości, nie przeszkadza prawidłowemu rozwojowi ciąży – potwierdza Maciej Piróg z kliniki „Budzik”.
Przyszła mama zamieniła się w „żywy inkubator”, który musiał być pod stałym nadzorem specjalistów. Nadzór ekspertów pozwolił korygować organizm Veroniki tak, aby dziecko miało optymalne warunki do rozwoju wewnątrz macicy. Taka ciąża to wyzwanie nie tylko dla doktorów, ale przede wszystkim dla matki i dziecka.
Po urodzeniu kobieta wybudziła się ze śpiączki. Teraz walczy o zdrowie
Pięć miesięcy po urodzeniu Daniela, 36-latka wybudziła się ze śpiączki. Gdy dowiedziała się, że jej dziecko jest całe i zdrowe, była bardzo szczęśliwa. Uważa, że to prawdziwy cud.
– Narodziny Daniela to był cud. Pamiętam, gdy zobaczyłam go pierwszy raz, tak świadomie. Był taki słodki – powiedziała.
Ona, niestety, ma się o wiele gorzej. Musi na nowo nauczyć się chodzić i funkcjonować, aby móc w pełni zająć się synkiem. Proces rehabilitacji będzie bardzo długi oraz żmudny, jednak Veronica cieszy się z każdego małego kroczku, jaki uda się jej postawić. Podobnie jest z mową – mama chłopca jak na razie wysławia się z trudem, jednak praca z logopedą z pewnością przyniesie rewelacyjne skutki. Taką nadzieję ma przynajmniej mama Daniela oraz jej najbliżsi.
Źródło: pikio.pl