Zdenerwowany tata umierającego dziecka miał pretensje do lekarza, który ratował życie jego syna. Kiedy tylko poznał szczegóły z życia doktora, w jednej chwili zrobiło mu się wstyd. Ta historia jest świetnym przykładem, że nigdy nie należy pochopnie oceniać ludzi.
Tata był cały w nerwach – jego syn umierał, a lekarz spóźniał się z dotarciem do szpitala. Mężczyzna nie mógł wybaczyć lekarzowi, że zwlekał z przyjazdem na pilną operację jego dziecka. Kiedy jednak poznał powód spóźnienia doktora, nie wiedział co powiedzieć. W jednej chwili zrobiło mu się potwornie wstyd.
Tata umierającego dziecka nawrzeszczał na doktora
Pewnie każdy rodzic w sytuacji, gdy jego dziecko potrzebuje natychmiastowej pomocy, byłby potwornie zdenerwowany. Tak też było w tym przypadku i emocje wzięły górę. Lekarz wezwany na pilną operację przyjechał do szpitala najszybciej jak to było tylko możliwe. Gdy tylko przybył na miejsce, natychmiast przebrał się i pobiegł na operację. Jednak dla ojca dziecka przyjazd lekarza do szpitala trwał wieczność. Kiedy mężczyzna ujrzał doktora w drzwiach, zaczął na niego krzyczeć.
– Dlaczego tak dużo czasu zajęło panu dotarcie tutaj? Czy nie wie pan, że życie mojego syna jest w niebezpieczeństwie? Czy nie ma pan żadnego poczucia odpowiedzialności? – krzyczał zdenerwowany ojciec dziecka.
Lekarz poprosił mężczyznę aby się uspokoił, bo nie będzie mógł pracować w takich okolicznościach. Ojciec umierającego dziecka jednak nie dawał za wygraną.
– Uspokoić się? A co, gdyby to pański syn był teraz na sali, czy byłby pan spokojny? Gdyby to pański syn umierał, czekając na lekarza, co by pan zrobił? – zapytał lekarza mężczyzna.
Doktor lekko się uśmiechnął i obiecał zrobić wszystko co w jego mocy, aby dziecko przeżyło operację. Zabieg trwał kilka godzin, a lekarzowi udało się uratować życie chłopca. Doktor jednak nie odpowiedział na żadne pytania ojca dziecka i poprosił, aby skonsultował się z pielęgniarką. Mężczyzna znowu się zbulwersował. Nie rozumiał dlaczego lekarz nie chce z nim rozmawiać o stanie zdrowia jego dziecka.
Wtedy głos zabrała pielęgniarka, która uświadomiła mężczyznę, że syn doktora kilka dni wcześniej zginął w wypadku, a dzisiejszego dnia odbywa się jego pogrzeb. Lekarz był na pogrzebie własnego dziecka, kiedy został wezwany na operację. Po skończonym zabiegu pospiesznie udał się na cmentarz, aby dokończyć pochówek syna. Mężczyzna bardzo się zawstydził i nie wiedział co powiedzieć.
Źródło: pikio.pl
