Lech Wałęsa przybył do Gdańska na uroczystości upamiętniające 39. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W swoim przemówieniu odniósł się do obecnej sytuacji politycznej. Jego apel na nadchodzące wybory jest jasny: chciałby zmiany władzy.
Lech Wałęsa pojawił się na Placu Solidarności w Gdańsku, gdzie przemówił do zebranego tłumu Polaków. Były prezydent i lider „Solidarności” nawiązał do nadchodzących wyborów. Jego przekaz jest jasny: Wałęsa chciałby, aby październikowe głosowanie poskutkowało zmianą władzy w Polsce.
Lech Wałęsa przemawia w Gdańsku. Korekta kartką wyborczą
Głównym tematem przemówienia Lecha Wałęsy była oczywiście aktualna sytuacja polityczna w Polsce. Niechęć obecnej władzy od Wałęsy nie jest tajemnicą, sam były prezydent też uważa, że pora odsunąć ich od władzy. A zrobić to można tylko za pomocą wyborów.
– Jeszcze dziś możemy kartką wyborczą skorygować wszystko, co się dzieje w Polsce. (…) Jutro będzie coraz gorzej, bo paru ludzi w tej demokracji, zdarzyło się paru ludzi, którzy łamią te zasady – trójpodział władzy – i robią się coraz bardziej niebezpieczni – podkreślał Lech Wałęsa.
Zaapelował też o dyskusję na temat wspólnej wizji rozwoju demokracji w Polsce.
– Dziś nie mamy żadnego wspólnego mianownika, dlatego tak trudno cokolwiek zbudować. Musimy wspólny mianownik wydyskutować – mówił były prezydent.
Wałęsa o obecnej władzy: „Tych ludzi należy odsunąć”
Lech Wałęsa nie ukrywa, kogo ma na myśli, mówiąc o ludziach łamiących zasady trójpodziału władzy. Podkreślał, że nalegał, by rozliczyć ich w przeszłości, ale nie został wysłuchany.
– Nie posłuchano mnie i urośli dziś, przejmując dziś różne gałęzie, całe gałęzie polityczne i inne, i się stają groźni. To jest bardzo groźne – tłumaczył były prezydent.
Zaapelował do Polaków, by zaangażowali się w październikowe wybory, bo tylko czynny udział w głosowaniu może poskutkować zmianą władzy.
– Tych ludzi należy odsunąć, wybrać mądrzejszych, bardziej odpowiedzialnych, by Polska wróciła na dobry właściwy rozwój – nawoływał Wałęsa i przyznał, że wierzy w zwycięstwo.
– Jeśli zaśpimy, nie zrobimy tego teraz, jutro będzie dużo ciężej, bo oni przejmą następne instytucje i jeszcze bardziej nam utrudnią. I zostanie nam tylko kryterium uliczne. Tego chciałbym uniknąć – dodał były prezydent.
Źródło: pikio.pl