Wiadomości

Lech Wałęsa o kandydacie na prezydenta: „Zawsze lepiej na niego niż na Kaczyńskiego”

Lech Wałęsa po raz kolejny nie zawiódł rodaków swoją szczerością, odnosząc się tym razem do osoby jednego z kandydatów na prezydenta. Polityk, jak za każdym razem, nie szczędził słów, co niekoniecznie każdemu może się spodobać.

Lech Wałęsa słynie wręcz ze swojej bezpośredniości, którą regularnie prezentuje w wielu wywiadach z dziennikarzami. Nic zatem dziwnego, że niemal każda z jego wypowiedzi budzi tak wielkie emocje w opinii publicznej, a jego słowa na długi czas stają się głównym tematem dyskusji. Tym razem może być podobnie, bowiem jego komentarz na temat kandydata na prezydenta już odbił się głośnym echem.

Lech Wałęsa o kandydacie na prezydenta

Dziennikarz portalu Fakt odbył rozmowę z byłym prezydentem RP, której głównym tematem byli kandydaci na zajęcie fotela Andrzeja Dudy. Na samym początku Lech Wałęsa przyznał, że był czas, kiedy popierał Władysława Kosiniaka-Kamysza, jednak jego zachowanie zupełnie go zniechęciło.

– Stawiałem na Kosiniaka. Ale co on zrobił? Ja mu podaję koło ratunkowe, bo widzę, że nie wejdzie do parlamentu. Narażam się Platformie… a on mi w nos. Ja na Kamysza stawiałem, ale po tym jego ruchu stracił u mnie wszystko. Nie zrozumiał mojej intencji. To po cholerę mi go popierać. Ja mu rzucam koło – a on mnie bije – przyznał w rozmowie z Faktem.

Wałęsa nie omieszkał również przyznać, że choć w chwili obecnej nie jest wielkim fanem Kamysza, z dwojga złego wolałby zagłosować na niego, aniżeli na Jarosława Kaczyńskiego.

– Zawsze lepiej na niego niż na Kaczyńskiego. Mniejsze zło. Ale to nie jest to, czego bym chciał. Kiedyś dojdziecie do tych samych wniosków. Tylko że ja już się tego nie doczekam – wyznał.

Kto jest jego faworytem?

W takim świetle można by stwierdzić, że wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta, Lech Wałęsa nie znalazł swojego faworyta, a swój głos poparcia odda na mężczyznę, którego mimo wszystko nie darzy zbytnią sympatią.

W czasie wywiadu polityk postanowił uspokoić wszystkich i przyznać, że znalazł się ten, który bez dwóch zdań otrzymałby jego poparcie. Okazuje się, że jest nim Waldemar Pawlak, bo jak przyznał, na dzień dzisiejszy „on bardziej mu pasuje niż Kamysz”. Nie jest jednak wykluczone, że Wałęsa jeszcze zmieni swoje zdanie.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close