O włos od tragedii. W piątek przed godziną 7.00 pasażer sztokholmskiego metra zauważył na schodach przed stacją Västra Skogen niepokojący przedmiot. Przedmiot, który niemal natychmiast skojarzył mu się z ładunkiem wybuchowym domowej roboty. Zachował przy tym wszystkim jednak zdrowy rozsądek i o wszystkim powiadomił służby. Dziś wie, że mógł uratował w ten sposób życie wielu osób. Kto mógł podłożyć ładunek wybuchowy pod Sztokholmem?
Policja potwierdziła: to materiały wybuchowe
Małe, czarne pudełko było owinięte kablami. Funkcjonariusze ostrożnie przenieśli je w bezpieczne miejsce. Po kilku godzinach dokładnych analiz obawy się potwierdziły – pozostawiona paczka mogła stanowić niebezpieczeństwo dla podróżujących metrem, bowiem zdaniem policji zawierała materiały wybuchowe.
Wszczęto wstępne dochodzenie w sprawie możliwości narażenia społeczeństwa na szkody – poinformowała sztokholmska policja
Ładunek wybuchowy pod Sztokholmem. Kto mógł go podłożyć?
Póki co nie wiadomo, kto mógłby być odpowiedzialny za podłożenie ładunku wybuchowego na stacji metra, jaki był powód takiego działania ani nawet jakie dokładnie substancje zawierała w sobie „paczka”.
Źródło: popularne.pl