W czwartek wieczorem prezydent Andrzej Duda podjął ważną decyzję dotyczącą sędziów. – Do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego przez Trybunał Konstytucyjny, postępowania przed organami, które są w tym sporze, są zawieszone. – „Nareszcie zrobił coś mądrego” – powiedział poseł Paweł Kukiz, oceniając decyzję głowy państwa.
Wczorajsza decyzja prezydenta Andrzeja Dudy zaskoczyła wielu polityków. – Podjąłem decyzję, aby wstrzymać się z nominacjami sędziowskimi do czasu rozstrzygnięcia sporu przez Trybunał Konstytucyjny – powiedział prezydent. Podejmując tę decyzję głowa państwa powołała się na artykuł 86 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Wielu polityków nie kryje zaskoczenia, część z nich zastanawia się skąd nagle taki nagły zwrot akcji w kwestii polskiego sądownictwa przez obóz rządzący. To pierwsza decyzja podjęta przez Andrzeja Dudę po spotkaniu, które odbył w środę z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych. Po części jest to podyktowane pokłosiem chaosu w polskim sądownictwie.
W środę Trybunał Konstytucyjny wstrzymał wykonywanie uchwały trzech izb Sądu Najwyższego, które 59 sędziów podjęło w zeszłym tygodniu. Zablokował też podejmowanie przez Sąd Najwyższy jakichkolwiek uchwał, gdyby miały dotyczyć KRS, powoływania czy oceniania prawidłowości powołań sędziowskich.Jest ono związane z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między sądem, Sejmem i prezydentem. Pozytywnie na temat decyzji głowy państwa wypowiedział się lider ugrupowania Kukiz’15. – Nareszcie zrobił coś mądrego – powiedział poseł Paweł Kukiz komentując w programie „Gość Wydarzeń” zapowiedź prezydenta, że wstrzyma się z nominacjami sędziowskimi do czasu rozstrzygnięcia Trybunał Konstytucyjny. Dodał przy tym, że decyzja prezydenta daje nadzieję, że teraz rządzący „zrobią jeden krok w tył” w kwestii polskiego sądownictwa. W rozmowie z Polsat News prezydent Andrzej Duda zaznaczył że w ciągu 21 dni podejmie decyzję czy podpisze nowelę ustaw sądowych. – Cały czas analizuję tę sytuację – dodał. Zdaniem lidera ugrupowania Kukiz’15, wczorajsza decyzja głowy państwa daje nadzieję, że politycy obozu rządzącego „zrobią jeden krok w tył”.
Źródło: se.pl
