„Złożę kasację od tego wyroku w praktyce zachęcającego fanów Jerzego Owsiaka do dalszej agresji i ataków fizycznych” – poinformowała sędzia TK Krystyna Pawłowicz. To komentarz do wtorkowego wyroku SA w Warszawie, który orzekł, że szef WOŚP nie musi przepraszać byłej posłanki PiS w związku z wulgarnym rozszyfrowaniem skrótu „RWKPWK”.
Krystyna Pawłowicz /Fot Tomasz Jastrzebowski /Reporter
„Złożę kasację od tego wyroku w praktyce zachęcającego fanów J.O do dalszej agresji i ataków fizycznych. Sąd Apel. w syt.jaskrawego naruszenia prawa, swym wyrokiem dokonał sędziowskiego nadużycia prawa w interesie celebryty” – napisała we wtorek na Twitterze prof. Krystyna Pawłowicz (pisownia oryginalna).
Pawłowicz dodała: „To ja mam 'przeprosić’ J. Owsiaka i zwrócić mu koszty obu instancji… Mam mieć jako polityk grubą skórę, bo ochrona prawna w takich syt. nie należy mi się. Uchylono łagodny wyrok I inst. nakazujący J.O jedynie przeproszenie mnie. Czekam na 'konkurs’ – 'Kto zabije Krystynę Pawłowicz” – napisała profesor (pisownia oryginalna).
To ja mam „przeprosić” J.Owsiaka i zwrócić mu koszty obu instancji…Mam mieć jako polityk grubą skórę bo ochrona prawna w takich syt.nie należy mi się.Uchylono łagodny wyrok I inst.
nakazujacy J.O jedynie przeproszenie mnie
Czekam na „konkurs” – „Kto zabije Krystynę Pawłowicz”..— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 18, 2020
Jak przekazała, sąd apelacyjny ogłosił wyrok o oddaleniu jej powództwa w całości i uznał w II instancji, że „konkurs” Jerzego Owsiaka pt. „Ruch Wypie… Krystyny Pawłowicz w Kosmos” to prawo szefa WOŚP do opinii o polityku.
Jak podała „Gazeta Wyborcza”, we wtorek Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że Jerzy Owsiak nie musi przepraszać byłej posłanki i obecnej sędzi Trybunału Konstytucyjnego oraz że Krystyna Pawłowicz musi zapłacić szefowi WOŚP blisko 4 tys. zł za prawnika.
„RWKPWK”
Proces miał związek z filmami opublikowanymi w maju i czerwcu 2014 r. na stronie kreciola.tv. W pierwszym z nich ogłoszono konkurs na rozszyfrowanie skrótu „RWKPWK”.
Strona pozwana tłumaczyła, że w ogłoszonym kilka tygodni później rozwiązaniu chodziło o „Ruch Wysłania Krystyny Pawłowicz w Kosmos”. Z kolei autorzy pozwu wskazywali, że już wcześniej istniał profil na jednym z portali o identycznym skrócie, gdzie jedno ze słów było wulgarne – „Ruch Wypie… Krystyny Pawłowicz w Kosmos”.
„Uważam, że Owsiak inspirował tę stronę (…) jeśli w konkursie kazał rozszyfrować skrót tej wulgarnej strony, to o czym my mówimy” – komentowała wówczas Pawłowicz. Autorzy pozwu wskazywali również, że konkurs na rozszyfrowanie skrótu „RWKPWK” wywołał falę nienawistnych wpisów w internecie.
Była posłanka PiS w pozwie domagała się od Owsiaka przeprosin na jego profilach w portalach społecznościowych oraz na stronie kreciola.tv, a także 50 tys. zł zadośćuczynienia.
Proces dotyczył też wypowiedzi Owsiaka, który w odpowiedzi na krytyczne słowa Pawłowicz wobec Władysława Bartoszewskiego nazwał byłą posłankę „kobietą z poglądami rodem z PRL”.
Decyzja Sądu Okręgowego, decyzja Sądu Apelacyjnego
W listopadzie 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Owsiak musi przeprosić Pawłowicz za swoje wypowiedzi i organizację konkursu na rozszerzenie skrótu „RWKPWK”. Odrzucono natomiast żądanie zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł, którego domagała się Pawłowicz.
Z kolei we wtorek warszawski Sąd Apelacyjny prawomocnie orzekł, że Owsiak nie musi przepraszać Krystyny Pawłowicz. „GW” poinformowała, że sędzia sądu apelacyjnego uznała, że „ocena prawna zachowania szefa WOŚP w wyroku sądu pierwszej instancji była częściowo wadliwa”, a sam Owsiak nie był inicjatorem utworzenia strony RWKPWK i nie musi za to oficjalnie przepraszać.
Źródło: interia.pl