Miała zniknąć, a przynajmniej mocno ograniczyć swoją obecność w mediach społecznościowych, ale na zapowiedziach się skończyło. Krystyna Pawłowicz nadal publikuje na Facebooku i Twitterze treści, które trudno uznać za przystające posłance. Nawet tak kontrowersyjnej jak Pawłowicz. Tym razem poruszyła kwestię swojej urody, wyglądu żony francuskiego prezydenta i przy okazji zaliczyła wpadkę!
Po tym, gdy w Polsce uchowało się coraz mniej osób publicznych, które do tej pory nie były jeszcze zaczepione bądź obrażone przez Krystynę Pawłowicz, posłanka PiS postanowiła rozszerzyć swoją wątpliwą działalność. Wzięła na tapetę żonę prezydenta Francji – Brigitte Macron i przy okazji pozwoliła wywieść się w pole.
https://twitter.com/Saragarcia____/status/1097106913060368384
Zaczęło się od komentarza, który Pawłowicz zamieściła pod zdjęciem całującej się pary prezydenckiej. „A podobno eksponatów w muzeum nie wolno dotykać…” – złośliwie skwitowała posłanka PiS, odnosząc się w ten sposób do sporej różnicy wieku dzielącej prezydenta Francji i jego żonę.
Z tak starymi egzemplarzami mumii jak ty nie gadam,Romanie…
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 17, 2019
Gdy przytomnie zwrócono członkini PiS uwagę na to, że sama jest starsza od francuskiej pierwszej damy, Krystyna Pawłowicz odpisała, że „ona (Brigitte Macron – red.) jest muzeum, a ja ciągle liceum…”. Najwyraźniej na potwierdzenie tych słów, po kilku godzinach posłanka zamieściła kolejny wpis. Dołączyła do niego zdjęcia, z których jedno miało przedstawiać okładkę francuskiego pisma „Paris Match” z panią Macron ubraną jedynie w skąpe bikini. „Wprawdzie jestem starsza o 2 lata, ale jednak nadal >liceum<…” – skwitowała Pawłowicz.
Wprawdzie jestem starsza o 2 lata, ale jednak nadal "liceum"… pic.twitter.com/T9Mk2a7BPV
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 19, 2019
Tu jednak pojawił się problem, bo okazało się, że… opublikowane zdjęcie jest nieprawdziwe i nie przedstawia francuskiej pierwszej damy, a taka okładka nigdy nie istniała! Co na to sama zainteresowana? W swoim stylu, uznała, że „nawet jeśli okładka jest przerobiona, to odpowiada wyglądowi naturalnej twarzy” Brigitte Macron.
Paris Match daje na okładkę jej zdjęcie z urlopu na Seszelach…W mediach są też inne zdjęcia z tego urlopu
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 19, 2019
1
Kontrowersyjna posłanka zaliczyła wpadkę!
2
Miała zniknąć, a przynajmniej mocno ograniczyć swoją obecność w mediach społecznościowych. Ale na zapowiedziach się skończyło. Krystyna Pawłowicz nadal publikuje na Facebooku i Twitterze treści, które trudno uznać za przystające posłance
3
Tym razem poruszyła kwestię swojej urody, wyglądu żony francuskiego prezydenta i przy okazji zaliczyła wpadkę
4
Na Twitterze odniosła się do przerobionej okładki francuskiego magazynu, która nigdy nie istniała
Źródło: fakt.pl