Rząd zdecydował o przedłużeniu obowiązujących ograniczeń i restrykcji o kolejne dwa tygodnie – ustalił Business Insider Polska. Jest jeden wyjątek. Jak informował wcześniej Onet, od poniedziałku do szkół wrócą dzieci z klas I-III. Te informacje zostały potwierdzone przez ministra zdrowia na konferencji prasowej.
- Od 18 stycznia utrzymane zostaną wszystkie z dodatkowych obostrzeń oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych. Jak Obostrzenia te będą utrzymane do 31 stycznia
- – Od 18 stycznia zdecydowaliśmy się na zachowanie wszystkich obostrzeń oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych – powiedział Adam Niedzielski
- Minister zdrowia mówił o tym, że „mamy do czynienia ze stabilizacją” liczby nowych zakażeń, ale wciąż jest to „duże obciążenie dla infrastruktury” szpitali
Koronawirus. Przedłużenie obostrzeń
Obostrzenia pozostaną z nami jeszcze przynajmniej przez kolejne dwa tygodnie. Według rządowych planów ostatnie odmrożone mają zostać branże gastronomiczna i hotelarska. Według najbardziej pesymistycznych informacji mogą one zostać zniesione dopiero na przełomie marca i kwietnia.
– Od 18 stycznia zdecydowaliśmy się na zachowanie wszystkich obostrzeń oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych – przekazał minister zdrowia.
– Sytuacja, z którą mamy do czynienia pokazuje, jak trudno jest dokonywać takich decyzji na podstawie jednego parametru, bo do tej pory podejmowaliśmy decyzję tylko na podstawie dziennej liczbie zachorowań – przyznał minister zdrowia.
– To, że mamy do czynienia ze stabilizacją, to pamiętajmy, że to jest stabilizacja na wysokie ok. 10 tys. zachorowań – powiedział Adam Niedzielski i podkreślił, że wciąż jest to „duże obciążenie dla infrastruktury” szpitalnej.
Koronawirus. Powrót dzieci do szkół
Jak wynika z najnowszych informacji Onetu, które zostały później potwierdzone przez ministra zdrowia, uczniowie z klas I-III mają powrócić do nauki już za tydzień 18 stycznia.
– Szkody związane z nieprzebywaniem dzieci klas I-III w normalnej grupie równieśniczej, w normalnym, tradycyjnym trybie edukacyjnym, to jest koszt, który nie równoważyłby w tej chwili tego ryzyka, którego nie oceniamy zbyt wysoko – ocenił minister zdrowia.
W poniedziałek rozpoczęły się testy przesiewowe na obecność SARS-Cov-2 dla nauczycieli. Mogą się im poddać pracownicy szkół podstawowych, nauczyciele szkół specjalnych i pracownicy obsługi administracyjnej szkół.
Ministerstwo Zdrowia zwlekało z podaniem dokładnej daty możliwego powrotu uczniów do nauki stacjonarnej, a swoją decyzję uzależniało do tej pory od danych związanych z liczbą nowych zakażeń. Minister Adam Niedzielski sugerował do tej pory, że jeśli utrzyma się ona w okolicach 10 tys. dziennie, dzieci wrócą do szkół 18 stycznia.
Koronawirus. Minister zdrowia: widmo trzeciej fali jest bardzo realne
– Sytuacja w Polsce wygląda stabilnie, nie mamy drastycznego skoku zachorowań – powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Wszędzie w Europie widać narastającą III falę. Widzimy w Czechach i na Słowacji, że sytuacja ulega pogorszeniu” – powiedział minister. Zauważył, że kraje ościenne wydłużają termin trwania wprowadzonych obostrzeń, podejmują „konserwatywne i asekuracyjne” decyzje.
Tymczasem w Polsce – jak podkreślił- sytuacja jest stabilna. – Nie mamy dynamicznego wzrostu czy zgonów, czy obłożenia szpitalnego. Poziom zajętości respiratorów, łóżek nadal waha się poniżej 50 proc.” – powiedział. Podkreślił też, że biorąc pod uwagę wykorzystanie łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID–19 istnieje duży bufor bezpieczeństwa
Źródło: onet.pl