Wiadomości

Komorowski krytycznie o wystąpieniu Dudy. „Jeśli się w tym nie uczestniczyło, to trzeba trochę umiaru”

– Jeśli samemu się w tych zmaganiach nie uczestniczyło, to trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta – mówił w „Kropce nad i” w TVN24 Bronisław Komorowski, odnosząc się do przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy, które wygłosił w związku z rocznicą stanu wojennego. Były prezydent podkreślał także, że „nie wypada się dzisiaj ścigać na nienawiść”.

Komorowski krytycznie o wystąpieniu Dudy. "Jeśli się w tym nie uczestniczyło, to trzeba trochę umiaru"

Bronisław Komorowski był gościem w „Kropce nad i” w TVN24. W rozmowie wspominał swoją działalność opozycyjną oraz fakt, że sam znalazł się wśród osób internowanych. – Spodziewaliśmy się, że będzie jakaś ostra reakcja władzy, że będzie załamanie tej wielkiej radosnej fali Solidarności, która ogarnęła cały kraj – mówił.

Były prezydent odniósł się także do słów prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że „w 40. rocznicę trzeba nie tylko mówić, ale i krzyczeć, że Jaruzelski był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski, a cała sitwa wokół niego to była zwykła junta bandyckich emisariuszy Moskwy”.

– Po 40 latach, jeśli samemu się w tych zmaganiach nie uczestniczyło, to trzeba choć trochę umiaru i kultury oraz wymiaru prezydenta. Prezydent powinien dbać o to, aby zszywać wspólnotę narodową, a nie dzielić i rozrywać jeszcze bardziej po tylu latach. To jest coś, co nie powinno się według mnie zdarzyć – powiedział.

Komorowski: Nie wypada dziś ścigać za nienawiść

Komorowski podkreślił, że nie powinno się pobłażliwie traktować ludzi, którzy byli autorami stanu wojennego. W jego ocenie „nie wypada się dzisiaj ścigać na nienawiść, to nie znaczy, że należy wszystko zapomnieć, uznać, że zbrodni stanu wojennego nie było”. – Były. Żałuję, że te wszystkiego zbrodnie nie zostały rozliczone, ale proszę zwrócić uwagę, że nie rozliczyły ich także dwukrotne rządy Jarosława Kaczyńskiego, nie były w stanie – dodał.

– Dziś formułowanie oskarżeń, że inni nie rozliczyli i ściganie się na inwektywy jest dla mnie czymś niesmacznym – stwierdził Komorowski.

Duda: Trzeba krzyczeć, że Jaruzelski był tchórzem i zdrajcą Polski

W poniedziałek Andrzej Duda wygłosił przemówienie z okazji 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. – Dziękuję wszystkim tym, którym przed chwilą w tym symbolicznym geście w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej i całego naszego państwa i społeczeństwa wręczyłem te Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości – powiedział prezydent.

Prezydent wspomniał również o spotkaniu o północy pod dawnym komisariatem milicji na ul. Jezuickiej w Warszawie, żeby upamiętnić tych, którzy zginęli. Następnie przeszedł do oceny Wojciecha Jaruzelskiego.

– Z rozwadnianiem rzeczywistości i pokazywaniem go często jako komedią. Że w gruncie rzeczy było wesoło, że to było takie nic, a generał Jaruzelski to w gruncie rzeczy może był bohaterem, który uratował Polskę i naród. W 40. rocznicę trzeba nie tylko mówić, trzeba krzyczeć, że nic bardziej mylnego. Że Jaruzelski był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski i cała sitwa, która była wokół niego, to była zwykła junta bandyckich emisariuszy Moskwy, którzy domagali się wtedy sowieckiej interwencji – powiedział Duda.

– Chyba byli po prostu zbyt ciemni na to, żeby zrozumieć, że Moskwa, która zaczęła się tuż wcześniej krwawić w Afganistanie, nie jest w stanie zaryzykować tego, że może tutaj zdarzyć się im następna krwawa łaźnia – oczywiście w dwie strony – stwierdził polityk.

Duda: Tak, precz z komuną

– Niech bohaterowie będą nazywani bohaterami, a zdrajcy – zdrajcami. Niech ten, kto zawinił, przestanie się nadymać na swojej dzisiaj uprzywilejowanej pozycji i pobiera ogromne dla przeciętnego Polaka pieniądze, a zhańbił się jako sędzia w stanie wojennym, za komuny, skazując ludzi, którzy o wolną Polskę walczyli. Najwyższy czas, żeby odejść, schylając ze wstydem głowę przed narodem – mówił prezydent. – Odejść powinna cała spuścizn tamtych obrzydliwych, straszliwych czasów, (…) w których tak wielu ludzi upodliło się, idąc na współpracę z SB i komuną. Smutne to – dodał.

Gdy obecni zaczęli skandować „precz z komuną”, Duda odpowiedział: – Tak, precz z komuną, również z Sądu Najwyższego, bo i tego problemu nie udało się rozwiązać po 1989 r. Mam nadzieję, że wolna, suwerenna Polska upora się z tym problemem.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close