Wiadomości

Kobe Bryant zginął pół roku temu. Wyniki sekcji zwłok ujawniły brutalne szczegóły

W tę śmierć wciąż trudno uwierzyć milionom jego fanów na całym świecie. Kobe Bryant wraz z córką Gianną i siedmioma innymi osobami zginął w katastofie śmigłowca 26 stycznia 2020 roku, a więc pół roku temu. Od momentu tragedii badano okoliczności zajścia. Niedawno opublikowano szczegółowy raport, dotyczący całego zdarzenia, w tym wyniki sekcji zwłok koszykarza i pozostałych osób.

Kobe Bryant zginął pół roku temu. Wyniki sekcji zwłok ujawniły brutalne szczegóły

Śmierć Kobe Bryanta: przyczyny katastrofy helikoptera

Raport koronera z maja tego roku pełen jest brutalnych szczegół. Jak podaje „New York Times” i „TMZ”, bardzo dokładnie przebadano zwłoki pilota helikoptera, 50-letniego Ara Zobayana. Nie wykryto w jego organizmie śladów alkoholu ani substancji psychoaktywnych, w tym narkotyków.
„Substancje, pod kątem których wykonano badanie, obejmują: benzodiazepiny, kokainę, fentanyl, heroinę, marihuanę, opioidy, fencyklidynę i amfetaminy”, wylicza serwis.

Co było przyczyną katastrofy? Prowadzący śledztwo i biegli skłaniają się ku tezie, że w głównej mierze była to kwestia złych warunków atmosferycznych: gęstej mgły oraz dużego zachmurzenia. Wykluczono natomiast awarię helikoptera, w tym silników. Ponadto śledztwo wykazało, że śmigłowiec leciał z prędkością 184 km/h, a przed katastrofą znacząco obniżył wysokość.

Z opublikowanego raportu wynika, że wszystkie ofiary zmarły nagle na skutek „tępych urazów”. Z uwagi na okoliczności zdarzenia, na ciałach wszystkich znajdowały się rozległe obrażenia, w tym liczne złamania.

Przypomnijmy, że żona koszykarza Vanessa Bryant wniosła już wcześniej pozew przeciwko Island Express Helicopters, firmie, która wyprodukowała helikopter.

Przyczyna śmierci Kobe Bryanta: wyniki sekcji zwłok

Sekcja zwłok Kobego Bryanta wykazała, że nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków, w jego krwi wykryto natomiast metylofenidat. Jest to substancja stosowana w leczeniu u pacjenta zespołu nadpobudliwości z deficytem uwagi i narkolepsji.

Tak jak w przypadku innych ofiar, zgon Kobego Bryatana spowodowany był rozległymi obrażeniami całego ciała. Śmierć była natychmiastowa. Stwierdzono, że 41-latek miał liczne urazy narządów wewnętrznych, w tym mózgu, zaś 30% powierzchni jego ciała uległo poparzeniu.

Raport liczy aż 180 stron, jest bardzo szczegółowy i obfituje w brutalne szczegóły, m.in. dotyczące rozczłonkowanych ciał, opisów urazów, jakich doznały ofiary katastrofy oraz rozrzuconego wokół miejsca katastrofy mienia.

Źródło: viva.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close