W mediach mówi się o „odcięciu pępowiny” przez córkę prezydenta. 27-letnia Kinga Duda wyprowadziła się z Pałacu Prezydenckiego. Wiemy, gdzie mieszka i jak obecnie wygląda jej życie.
Młoda, utalentowana córka prezydenta podjęła poważną decyzję. Postanowiła opuścić rodzinne gniazdo i podjąć samodzielne życie. Dopiero co ukończyła studia, a teraz dynamicznie rozwija własną karierę — umiejętności zdobyte na prestiżowych uczelniach czynią ją łakomym kąskiem dla kancelarii, nawet na arenie międzynarodowej.
Kinga Duda „poszła na swoje”. Córka prezydenta nie mieszka już w Pałacu i nie pracuje dla ojca
W ubiegłym roku media obiegła informacja, że córka Andrzeja Dudy nie jest już społecznym doradcą ojca. Funkcję tę pełniła zaledwie przez kilka miesięcy i miała nie otrzymywać za nią żadnego wynagrodzenia. Sprawę tę łączono m.in. z próbą przykrycia afery związanej z byłą wicepremier — wskazywano także na odważną wypowiedź odnośnie Strajku Kobiet.
– W sprawie tak niewyobrażalnie trudnej, jak wizja urodzenia dziecka, które może umrzeć minuty czy godziny po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży powinna być pozostawiona kobiecie i podjęta zgodnie z jej własnym sumieniem – mówiła wówczas Kinga Duda, co niezbyt pokrywało się z koncepcją dominującej partii.
Teraz 27-latka znów wzbudziła zainteresowanie mediów. Niedawno podjęła decyzję o wyprowadzce z Pałacu Prezydenckiego. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law postanowiła samodzielnie rozwijać karierę i uniezależnić się od rodziców.
Zamieszkała w jednej z warszawskich kamienic, w centrum miasta — tam też podjęła pracę w jednej z kancelarii prawnych. I choć nie zamierza pławić się w popularności i skrzętnie chroni swoją prywatność, fotoreporterom czasem udaje się przyłapać ją na codziennym, porannym joggingu.
Z tego, co nam wiadomo, w jej życiu nie ma obecnie żadnego mężczyzny. Tym bardziej nie wydaje się, by 27-letnia Kinga Duda planowała w najbliższym czasie założyć rodzinę. Być może, tak jak wiele „zwykłych kobiet”, nie zamierza śpieszyć się z taką poważną decyzją.
Źródło: lelum.pl
