Wiadomości

Kampania prezydencka ruszy od nowa

Państwowa Komisja Wyborcza otworzyła drogę do wyznaczenia nowego terminu wyborów prezydenckich. Uznała bowiem, że w wyborach zarządzonych na 10 maja „brak było możliwości głosowania na kandydatów”. Decyzja PKW nie tylko powoduje, że wyścig prezydencki rusza na nowo. Oznacza także dużą nerwowość w komitecie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (63 l.). Jej notowania lecą na łeb na szyję, a w PO coraz głośniej słychać „Tusku, musisz!” i widać chęć, by były premier zdecydował się na start.

Kampania prezydencka ruszy od nowa

– Jeżeli będziemy wiedzieli, kiedy będą wybory, i one będą konstytucyjne, biorę w nich udział (…) jestem zdeterminowana – twierdzi oficjalnie Kidawa-Błońska. W kuluarach jednak coraz częściej mówi się o tym, że Koalicja Obywatelska musi zmienić kandydata. W ostatnim sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” Kidawa notuje jedynie 4,5 proc. poparcia. – Jest kandydatką Koalicji. Była zatwierdzona w wyborach, które wczoraj się zakończyły (…) Kiedy zostaną ogłoszone wybory, będziemy zawiązywać nowy komitet wyborczy – mówi wymijająco w rozmowie z gazetą.pl szef PO, Borys Budka (42 l.). – A co ma mówić? Wynik Małgosi to katastrofa, ale ona nie chce zrezygnować, trudno z tego wybrnąć. Chyba tylko Tusk mógłby to wszystko uratować – mówi nam jeden z posłów PO, pragnący zachować anonimowość.

Eksperci także są przekonani, że zmiana kandydata to jedyna szansa dla PO. – Ta decyzja musi zapaść w ciągu najbliższych kilku dni. Gdybym chciał być złośliwy, to bym powiedział, że każdy będzie lepszy od dotychczasowej kandydatki – podsumowuje politolog, prof. Marek Migalski (51 l.).

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close