Jarosław Kaczyński zdecydował o „rozwiązaniu organizacji terenowej Prawa i Sprawiedliwości miasto Wałbrzych” – podaje na Twitterze Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS. Decyzja ma związek z taśmami, na których zarejestrowano, jak lokalni działacze partii przeklinają. Jeden z nich mówi też: – Nie jestem PiS-owcem.
Krzysztof Sobolewski poinformował także, że zgodnie z decyzją Jarosława Kaczyńskiego wykluczono z Prawa i Sprawiedliwości wszystkich członków należących do struktury terenowej miasta Wałbrzych.
Na wniosek Pełnomocnika Okręgowego @pisorgpl okręgu nr 2 #Wałbrzych @michaldworczyk decyzją Prezesa @pisorgpl z dnia 12 stycznia 2021r. nastąpiło rozwiązanie organizacji terenowej @pisorgpl miasto #Wałbrzych oraz wykluczenie wszystkich członków PiS w miasto #Wałbrzych. pic.twitter.com/4PX3xBHACv
— Krzysztof Sobolewski 🇵🇱100PL🇵🇱 (@AC_Sobol) January 13, 2021
Radykalna decyzja prezesa PiS ma związek z nagraniami jakie w tym tygodniu opublikowała lokalna stacja telewizyjna Dami.
Chodzi o konflikt w wałbrzyskim PiS, który – jak opisywała „Gazeta Wyborcza” – narastał od momentu, kiedy ówczesna szefowa regionu Anna Zalewska została wybrana do Parlamentu Europejskiego. Zastąpić ją miał Michał Dworczyk. Ten jednak zajęty karierą w Warszawie wyznaczył na swojego przedstawiciela wicewojewodę dolnośląskiego – Kamila Zielińskiego. Ta decyzja wywołała bunt w lokalnej strukturze partii. Działacze z Wałbrzycha napisali nawet petycję do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jedną z osób, które ją podpisały, był Radosław Łoziński, który nagrał pełną wulgaryzmów rozmowę.
„Tacy sami ludzie jesteśmy jak ci w PO czy SLD, każdy jest pazerny”
Na nagraniu słychać, jak działacz Janusz Czyż i wiceprezes Invest Park Development Bartłomiej Grzegorczyk chcą namówić Łozińskiego do wycofania podpisu. – Czego ty człowieku, k…, prowokujesz. (…) Ja doceniam, że jesteś odważny chłop i nie spier… jak reszta, ale nie prowokuj tam, gdzie nie potrzeba, bo, k…, człowieku, zniszczą cię. Do czego ci to kur… potrzebne? Nie działaj przeciwko, stań sobie, k…, spokojnie z boku. Podpisałeś petycję, k…, a po co, do czego, 10 osób was podpisze na 100? (…) i później do kogo się będą przypie… Zrobiło to na mnie w pewnym sensie kur… wrażenie, że nie jesteś taki kur… tchórz, ale nie prowokuj – pada na nagraniu.
W pewnym momencie Czyż stwierdza: – Ja zawsze stałem z boku PiS i zawsze mi się to nie podobało. Mówiłem o tych ludziach: tacy sami ludzie jesteśmy jak ci w PO czy SLD, niczym się nie różnimy i każdy jest pazerny każdy by coś chciał, tylko różnimy się szefami, którzy, k…, mają jakieś tam, wiesz…, bo Kaczyński to jest dla mnie wzór i tyle. Ja jestem kaczystą, nie PiS-owcem, ale z uwagi na to, że trzeba było, to się zapisałem do tego PiS tak, jak i reszta.
Źródło: gazeta.pl